Tesco chce opuścić Polskę

Bank inwestycyjny Barclays zbiera oferty na zakup spółki Tesco Polska, która zarządza w naszym kraju siecią blisko 350 supermarketów i hipermarketów kompaktowych.

Według nieoficjalnych informacji proces wyboru nabywcy rozpoczął się po wakacjach. Nabrał on tempa po tym jak okazało się, że pomimo wdrożonych działań restrukturyzacyjnych polska spółka Tesco nadal przynosi straty. Okazało się bowiem, że jej sprzedaż w ostatnim roku fiskalnym spadła do 10,51 mld zł z 11,69 mld zł rok wcześniej a strata zwiększyła się do 230 mln zł.

Oczywiście samo rozpoczęcie procesu sprzedaży nie oznacza jeszcze, że zostanie ona sfinalizowana. Informacje o wyjściu Tesco z Polski pojawiają się co jakiś czas od kilku lat. Zawsze jednak coś stawało na drodze do zamknięcia transakcji. Symptomatyczne jest jednak, że w przeszłości Tesco za każdym razem konsekwentnie dementowało informacje na temat ewentualnej sprzedaży polskiego oddziału. A tym razem Tesco nabrało wody w usta i odmawia komentarza na ten temat.
Jak nietrudno się domyślić zainteresowani zakupem polskich aktywów Tesco są zarówno inwestorzy branżowi, jak i fundusze inwestycyjne. Według niepotwierdzonych informacji wybrani oferenci analizują już lokalizacje i potencjał sklepów Tesco w Polsce. Należy przy tym pamiętać, że trwa już proces przejęcia części polskich hipermarketów Tesco przez Kaufland i Leroy Merlin a kolejne placówki są wystawione na sprzedaż.

W przypadku sprzedaży inwestorowi branżowemu przejąłby on sieć z „dobrodziejstwem inwentarza”, co oznaczałoby także przejęcie pracowników a tym samym szansę na uniknięcie zwolnień grupowych. Natomiast fundusze inwestycyjne chcą przejąć aktywa Tesco głównie ze względu na wchodzące w ich skład nieruchomości, które następnie zostałyby zapewne podzielone i sprzedane. A to oznaczałoby zamknięcie sklepów i zwolnienia grupowe pracowników. Sęk w tym, że dlatego właśnie oferty operatorów są mniej atrakcyjne finansowo niż propozycje funduszy inwestycyjnych.