„Sieć Vabbi to najlepiej funkcjonująca część spółki Semax, nawet w czasach obecnego kryzysu. Prowadzone są rozmowy z kilkoma inwestorami, ale tylko syndyk może doprowadzić do ich finalizacji” – mówił w rozmowie z nami prezes Semaksu Mariusz Szeib. „Jesteśmy na etapie poszukiwania odpowiedniego inwestora dla Spółki i prowadzimy w tym kierunku rozmowy. Wierzymy, że przy obecnej wycenie giełdowej spółka może być postrzegana jako interesujący podmiot, co prawda mający obecnie kłopoty, ale na przyszłość rokujący dobre zyski, co udowodniliśmy w poprzednich latach”- przekonywała Agnieszka Forasińska z Monnari Trade S.A. Z kolei na łamach dziennika „Puls Biznesu” Marcin Juzoń, prezes Reportera zdradza, że zainteresowany inwestor, fundusz privte equity chciałby przejąć kontrolę nad Reporterem i dokapitalizować spółkę kwotą kilkudziesięciu milionów złotych.
Plotki o pojawieniu się tajemniczego inwestora pomogły giełdowej spółce Monnari, której kurs poszybował do góry. Dzięki tajemniczemu inwestorowi nadal mówi się o Semaksie, który nadal wierzy w powodzenie marki Vabbi. Informacje o rozmowach z inwestorami reanimują Reportera, gdy wydawało się, że już nic nie jest w stanie zaciekawić tą spółką. Wygląda na to, że plotki o tajemniczym inwestorze w spółce odzieżowej stają się informacją wytrychem, dzięki której można zaistnieć na nowo w mediach i – jak pokazuje Monnari – w gustach inwestorów. Jak na razie jednak kandydatem na inwestora z krwi i kości pochwalić się może tylko Redan.
Agnieszka Grabuś , 08.06.2009r.