Wiekszego ożywienia w naszym kraju sieć spodziewa się w drugim półroczu. Na razie, spośród krajów regionu, sprzedaż najlepiej rozwija się w Bułgarii i Rosji.
– W Bułgarii sprzedaż wzrosła rok do roku nawet o połowę. W Rosji – o 15 procent. W Polsce sprzedaż utrzymała się na poziomie z ubiegłogo roku, jednak w drugiej połowie roku możemy spodziewać się jej wzrostu – powiedział dyrektor ds. rozwoju sieci Subway w Europie Środkowej i Wschodniej, Martin Princ.
Podobną sprzedaż jak przed rokiem Subway notuje także w Czechach, zaś na Węgrzech widoczny jest nieznaczny jej spadek, co związane jest z sytuacją gospodarczą w tym kraju. W całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej przychody Subway'a zwiększyły się w pierwszym półroczu 2010 roku o 7 procent, a liczba sprzedanych kanapek o 12 procent.
– Wzrost ten zawdzięczamy przede wszystkim Bułgarii, gdzie liczba sprzedanych sandwiczy wzrosła o 71 procent. W Rosji sprzedano o 15 procent więcej sandwiczy. W Polsce liczba sprzedanych sandwiczy nieznacznie spadła – dodał Martin Princ.
Dane dotyczą sprzedaży w analogicznej liczbie restauracji jak rok wcześniej. Sieć Subway zarówno w Polsce, jak i całej Europie Środkowo-Wschodniej stopniowo się rozwija. W minionym roku otwarto w całym regionie 53 lokale. W pierwszym półroczu tego roku już 51. A w planach jest uruchomienie kolejnych 35.
Obecnie w regionie funkcjonuje 206 restauracji pod tą marką: 126 w Rosji, 35 w Polsce, 15 na Węgrzech, 11 w Bułgarii, 11 w Czechach i 6 na Słowacji. W naszym kraju jest ich obecnie o 4 więcej niż na koniec 2009 roku, a do otwarcia szykuje się już 8 kolejnych (Wałbrzych, Radom, Kielce, Ostrów Wielkopolski, Szczecin oraz trzy w Warszawie). W ciągu najbliższych pięciu lat Subway chce się stać największą siecią fast foodową w każdym kraju w Europie Środkowej i Wschodniej. W Polsce obecnym numerem jeden w tym segmencie jest McDonald's, który dysponuje siecią 243 restauracji.
Subway na całym świecie ma już ponad 33 tysiące barów. Są one zlokalizowane w 92 krajach. Dotychczas w 18 z nich Subway'owi udało się zająć pierwsze miejsce wśród sieci gastronomicznych. Przypomnijmy, że wszystkie bary pod tą marką działają na zasadzie franczyzy. Aby dołączyć do sieci, trzeba dysponować kapitałem rzędu 350 tys. zł.
Joanna Cabaj - Bonicka
