Polacy zwiększyli wydatki w osiedlowych sklepach małoformatowych. Tego typu placówki to najczęściej sieciowe sklepy franczyzowe, takie jak Żabka czy Carrefour Express, które otwierają coraz więcej placówek partnerskich.
Jak podaje Centrum Monitorowania Rynku, w lipcu tego roku wartość sprzedaży w sklepach małoformatowych do 300 m² wzrosła o 4% w ujęciu rdr i o 1,1% w ujęciu mdm. Średnia wartość transakcji wyniosła 12,36 zł i była 6,9% wyższa niż w lipcu 2015 roku oraz o 4,7% wyższa niż w czerwcu 2016 roku.
Centrum Monitorowania Rynku (CMR) jest niezależną agencją badawczą specjalizującą się w badaniach danych transakcyjnych, które pobiera on-line z reprezentatywnej, ogólnopolskiej próby sklepów spożywczych.
Do obiektów małoformatowych do 300 m² CMR zalicza małe sklepy spożywcze do 40 m², średnie sklepy spożywcze 41-100 m², duże sklepy spożywcze 101-300 m² i specjalistyczne sklepy alkoholowe. Są to miejsca, w których dokonuje się głównie zakupów uzupełniających lub impulsowych, dlatego w placówkach tego formatu przeważają niewielkie transakcje.
Największy udział w obrotach i w liczbie transakcji w sklepach małoformatowych mają papierosy, piwo, wódka, napoje gazowane, soki, nektary i napoje niegazowane, woda, mleko, ciastka, czekolada i słodycze impulsowe, a także chipsy.
Alkohol generuje jedną czwartą wartości sprzedaży przeciętnego sklepu małoformatowego, a produkty z tej kategorii można znaleźć na prawie co trzecim paragonie.
Piwo i wódka są często jedynym powodem odwiedzin w osiedlowej placówce – z analiz koszykowych przygotowywanych przez CMR wynika, że prawie co drugi klient, który przychodzi do sklepu małoformatowego po piwo, nie kupuje nic więcej. Żadnych innych produktów nie wkłada do koszyka również co trzecia osoba zaopatrująca się w wódkę.
Na co piątym paragonie w typowym sklepie osiedlowym występują napoje bezalkoholowe, co szósty klient kupuje papierosy, a co dziesiąty - produkty mleczne.