Coraz więcej firm rozwijających się we franczyzie podejmie działania w celu zwiększenia liczby multifranczyzobiorców, którzy przyjmą w zarządzanie kolejne punkty i sklepy partnerskie – to wnioski z konferencji „Handel niezależny i sieciowy w Polsce wobec wyzwań gospodarki opartej na wiedzy”, zorganizowanej przez Instytut Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktur (IBRKK) oraz Polską Organizację Handlu i Dystrybucji (POHiD).
Na konferencji zaprezentowano raport IBRKK „Handel wewnętrzny w Polsce 2009-2014", omówiono zmiany w handlu w okresie chwiejnego rozwoju gospodarczego Polski, przedstawiono sytuację handlu wysyłkowego w Polsce oraz oceniono stan i perspektywy rozwoju franczyzy w handlu.
Zdaniem ekspert. ds. franczyzy dr Marty Ziółkowskiej ze Szkoły Głównej Handlowej, coraz więcej firm będzie korzystać z ograniczonej liczby franczyzobiorców. Dawcom licencji będzie zależeć na zwiększeniu liczby multifranczyzobiorców, którzy będą przyjmować w zarządzanie kolejne sklepy. Mogą też prowadzić kilka różnych systemów, które będą się uzupełniały.
Kolejnym zjawiskiem, które już występuje w Polsce, jest franczyza wiązana. Jest to współpraca z dostawcami komplementarnych produktów, oparta na współdziałaniu, np. na stacjach benzynowych.
Dr Marta Ziółkowska podkreśliła również, że franczyza dobrze poradziła sobie w czasach stagnacji gospodarczej. Franczyzodawcy ograniczali ryzyko przerzucając część kosztów na partnerów. Franczyzobiorcy z kolei byli bardziej skłonni zainwestować w ten model biznesowy niż rozwijać działalność samodzielnie.
Co obecnie najbardziej przeszkadza w otwarciu biznesu franczyzowego? Długość trwania umowy, konieczność dzielenia się zyskiem z dawcą licencji? Owszem, te dwa czynniki są przeszkodą w otwarciu biznesu franczyzowego. Ale zdaniem użytkowników portalu www.FranczyzawPolsce.pl, najmniej istotną. Co więc przeszkadza najmocniej? Opłata wstępna – to ona jest winowajczynią. Aż połowa uczestników sondy portalu uznała, że to największa przeszkoda w otwarciu biznesu franczyzowego.
INK