Foto: Jemy w Domu
Rosyjscy reżyserzy filmowi, bracia Andriej Konczałowski i Nikita Michałkow, nie dostaną dotacji rządowej, dla tworzonej przez nich franczyzowej sieci sklepów spożywczych i barów fast food, która ma być alternatywą dla McDonald's.
Chodzi o markę „Jemy w Domu!”, która należy do żony Konczałowskiego - popularnej aktorki i prezenterki telewizyjnej Julii Wysockiej (ma ona być twarzą nowej sieci). Jak wyjaśniają autorzy projektu, jego celem jest przyczynienie się do zastąpienia importowanych artykułów spożywczych rodzimymi produktami i stworzenie alternatywy dla zachodnich sieci fast foodów.
Według dziennika „Kommiersant”, tylko na pilotażowe uruchomienie sieci barów szybkiej obsługi połączonych ze sklepami pod nazwą „Jemy w domu!” Konczałowski i Michałkow potrzebują 971,8 mln rubli (18 mln dolarów).
Słynni bracia zwrócili z prośbą o dotację do prezydenta Rosji Władimira Putina w liście: „Uwzględniając społeczno-polityczny charakter projektu, prosimy o zlecenie jego realizacji rządowi Federacji Rosyjskiej”.
Jednak podczas narady z udziałem wicepremiera Arkadija Dworkowicza z m.in. przedstawicieli rosyjskich resortów rozwoju gospodarczego, przemysłu i handlu oraz rolnictwa zapadła decyzja, że realizacja tego projektu nie wymaga rządowego dofinansowania. Inwestycja może być poprowadzona jedynie w ramach istniejących mechanizmów wspierania małego i średniego biznesu.
Gubernator obwodu władimirowskiego Swietłana Orłowa zaznaczyła z kolei, że w rosyjskich regionach jest wystarczająca liczba lokalnych producentów żywności, którzy również mogli by otwierać niedrogie restauracje. Podkreśliła też, że w tym segmencie rynku powinna działać poważna konkurencja.
Pilotażowa sieć nowych rosyjskich barów szybkiej obsługi ma powstać w obwodach moskiewskim i kałuskim. Projekt zakłada, że dania dla nich będą przygotowywane w regionalnych fabrykach-kuchniach, a menu w 30-40% będzie się składać z dań regionalnych. Przewiduje się, że fabryki-kuchnie Konczałowskiego i Michałkowa będą również zaopatrywać stołówki w placówkach socjalnych, w tym domach dziecka i internatach.
INK