Od marca, kiedy to głośno stało się na polskim rynku odzieżowym za sprawą upadłości spółki Semax, próbowaliśmy porozmawiać z przedstawicielem spółki Reporter, jako że w kuluarach mówiło się, że jest on następny w kolejce …
Niestety przez ten czas nikt nie zdementował tych plotek, a dzisiejszy artykuł opublikowany w „Pulsie Biznesu” zdaje się potwierdzać stwierdzenie, że w każdej plotce jest ziarno prawdy. Jeszcze w 2008 roku Reporter zapowiadał giełdowy debiut i rozwój międzynarodowej sieci. Teraz wierzyciel spółki grozi, że złoży wniosek o ogłoszenie jej upadłości. Trochę historii: W listopadzie 2006 r. szesnaście funduszy inwestycyjnych kupiło obligacje Reportera za 50 mln zł. Data ich wykupu (wielokrotnie przekładana) została ustalona na koniec kwietnia 2009 roku. Jednym z nich był Skarbiec TFI — Reporter miał wykupić obligacje o wartości 5 mln zł. Miał, ale tego nie zrobił. Towarzystwo uznało, że najlepszą ochroną interesów klientów będzie złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości Reportera. Według informacji "PB", wniosek nie trafił jeszcze do sądu. Prezes Reportera zapewnia, że firma dołoży wszelkich starań, aby móc funkcjonować. Nie wyklucza jednak, że może się okazać, że postępowanie układowe będzie konieczne. Na 18 maja zwołał walne zgromadzenie, na którym akcjonariusze mają przegłosować podwyższenie kapitału z 2,85 mln zł do 14,25 mln zł. Nie wiadomo, kto miałby objąć tak dużą emisję.
Dziś kolejny raz próbowaliśmy skontaktować się z reprezentantem Reportera, na rezultaty tych prób poczekajmy do jutra.
Agnieszka Grabuś, 7 maja 2009 r.