Polska sieć pralni chemicznych lokująca swoje punkty w centrach handlowych i oferująca czyszczenie odzieży w trakcie zakupów ogranicza rozwój we franczyzie.
Priorytetem rozwoju marki Pralnia Panda będzie otwieranie punktów własnych. Jednak, jak dowiedzieliśmy się w Grupie Vector, do której należy sieć, firma nie wycofuje się z franczyzy całkowicie. Obecnie w jej strukturach działa 8 punktów franczyzowych i 45 własnych.
Ostatni z nich został otwarty pod koniec października tego roku w Galerii Tomaszów. Grupa nie wyklucza np. możliwości przekazania pralni własnej w zarządzanie franczyzobiorcy lub podjęcia w przyszłości współpracy z przedsiębiorcami, którzy otworzą nowe pralnie.
Do tej pory program franczyzowy obejmował m.in. takie elementy jak: pozyskanie lokalu pod pralnię, wykonanie niezbędnych projektów, wykonanie prac adaptacyjnych i budowlanych w pomieszczeniach przyszłej pralni, dobór i konfiguracja maszyn i urządzeń, szkolenia i reklamę punktu.
Wysokość kapitału potrzebnego na uruchomienie franczyzowej Pralni Panda wynosi od 250 tys. zł do 450 tys. zł netto w zależności od lokalizacji i wielkości parku maszynowego.
Na rynku pralni chemicznych konkurencyjny koncept ma sieć 5àSec, która z kolei planuje aktywny rozwój we franczyzie. Łukasz Tyrakowski, dyrektor rozwoju tej sieci powiedział w rozmowie z Franczyzawpolsce.pl, że franczyza w tej branży jest świetną drogą rozwoju dla każdej ze stron. Obecnie pod tą marką działa 10 placówek franczyzowych i 115 punktów własnych.