W pierwszym kwartale br. PKB wzrósł aż o 3,3%. Te dane pokazują, że nasza gospodarka wyraźnie wychodzi z osłabienia gospodarczego, i ma się coraz lepiej. Wzrosty zobaczymy we wszystkich sektorach, co potwierdza wyjście polskiej gospodarki z osłabienia – mówi Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan.
Dane za pierwszy kwartał pokazują, że nasza gospodarka wyraźnie wychodzi z osłabienia gospodarczego, i ma się coraz lepiej. Nawet uwzględniając fakt, że punkt odniesienia, czyli wzrost PKB w pierwszym kwartale 2013 r. był niski (0,4%).
– Z wyciąganiem ostatecznych wniosków musimy jednak poczekać, aż znane będą pełne dane o strukturze wzrostu PKB. Ważne jest bowiem nie tylko tempo wzrostu, ale przede wszystkim jego źródła. Ale już teraz można zakładać, że na szybkie tempo wzrostu gospodarczego w pierwszym kwartale zapracowały zarówno konsumpcja, jak i inwestycje i zapasy oraz eksport netto – zaznacza Starczewska-Krzysztoszek.
Tłumaczy też, że na wzrost wartości dodanej w I kw. br. w największym stopniu wpłynęły, oprócz przemysłu, także budownictwo oraz działalność profesjonalna, naukowa i techniczna. Ale wzrosty zobaczymy na pewno we wszystkich sektorach gospodarki, co potwierdza wyjście polskiej gospodarki z osłabienia.
– Ciągle do końca nie wiadomo jednak, jak na wzroście gospodarczym odbije się sytuacja za naszą wschodnią granicą. Na razie, w pierwszym kwartale br., negatywnego wpływu nie widać, ale wszystko może się zmienić, bo sytuacja we wzajemnych relacjach Rosji i Ukrainy jest dynamiczna, a tym samym wpływ tej politycznej sytuacji na gospodarkę - także – komentuje główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan.
Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek dodaje również, że dane za kwiecień, które napłynęły z gospodarki niemieckiej (największy odbiorca naszych towarów) i polskiej każą niestety przypuszczać, że zawirowania na rynkach wschodnich dotkną naszej gospodarki. Wydaje się jednak, że zaplanowany w tegorocznym budżecie 3,3 % wzrost PKB jest niezagrożony.