Nastroje wśród pracujących dawno już nie były tak optymistyczne. Nie dość, że nie boimy się zwolnienia, to jeszcze zaczynamy żądać satysfakcjonującego wynagrodzenia za naszą pracę – podał serwis infoWire.pl.
Polski pracownik ma duże ambicje i zaczyna doceniać swoją wartość. Kiedy widzi, że jego praca przynosi firmie zyski, zaczyna domagać się podwyżki. Tomasz Hanczarek, prezes firmy Work Service zaznacza, że jeśli pracodawca nie zadba o regularne podnoszenie płacy, może go stracić. Nie boimy się też utraty pracy. 60% osób zatrudnionych mówi, że nową posadę znajdzie maksymalnie w 3 miesiące, a 10% - że w 2 tygodnie.
W najbliższym czasie zdecydowana większość firm (78%) planuje utrzymać obecny poziom miejsc pracy lub go zwiększyć. Zatrudnienie mogą znaleźć pracownicy niższego (53%) i średniego szczebla (52%). Jedynie co dwudziesta firma będzie poszukiwać kandydatów do kadry zarządzającej.
Polacy są coraz bardziej operatywni i jeśli zmieniają pracę - to na lepszą. W Wielkopolsce czy na Dolnym Śląsku bezrobocie praktycznie nie istnieje. Warszawa i Łódź to również miasta, w których znalezienie pracy nie stanowi większego problemu. Niestety - wciąż źle prezentuje się rynek pracy na tak zwanej ścianie wschodniej. Jak tłumaczy Tomasz Hanczarek, tam ludzie są najmniej mobilni, mało elastyczni i najbardziej boją się o zatrudnienie.
INK