Do 25 października blisko 200 podmiotów będzie musiało złożyć pierwsze deklaracje uwzględniające podatek od sprzedaży detalicznej.
Podatek od sprzedaży detalicznej wejdzie w życie 1 września 2016 roku. 30 lipca prezydent podpisał ustawę wprowadzającą nowe świadczenie. Podatkiem będzie objętych około 200 podmiotów, z czego ponad 90% stanowią firmy zagraniczne. Przepisy budzą wątpliwości Komisji Europejskiej w obszarze naruszenia prawa konkurencji i udzielania mniejszym podmiotom nieuprawnionej pomocy publicznej.
Kontrowersje
Wraz z postępem prac legislacyjnych nad ustawą, część sieci handlowych zaczęła zmieniać swoją strukturę biznesową, wydzielając poszczególne sklepy do odrębnych spółek z o.o. Zgodnie z deklaracjami resortu finansów, w takich przypadkach fiskus może korzystać z klauzuli obejścia prawa podatkowego, która została wprowadzona w celu zapobiegania działaniom mającym na celu wyłącznie uniknięcie płacenia danin publicznoprawnych.
Celem klauzuli jest uniemożliwienie podatnikom takich działań, które, choć legalne, zmierzają jedynie bądź przede wszystkim do obniżenia opodatkowania. W przypadku zastosowania klauzuli, Minister Finansów będzie miał prawo ocenić skutki podatkowe danej czynności w taki sposób, aby pominąć korzyść podatkową będącą skutkiem tej czynności, czyli np. określić podatnikowi wysokość zobowiązania podatkowego.
Co więcej, szacowana liczba sklepów w Polsce na koniec 2014 r. wyniosła prawie 355 tys. a jeszcze przed skierowaniem projektu do prac sejmowych Ministerstwo Finansów przyznało, że płatników podatku będzie mniej niż 200, z czego ponad 90% to reprezentanci kapitału zagranicznego. To budzi wątpliwości Komisji Europejskiej w zakresie naruszenia prawa konkurencji czy udzielania mniejszym podmiotom nieuprawnionej pomocy publicznej.
Pojawiają się także głosy, że konstrukcja podatku (wysoka kwota wolna od podatku w połączeniu z progresją podatkową) narusza art. 32 Konstytucji, czyli zaprzecza zasadzie równości obywateli wobec prawa.
Jak będzie wyglądał podatek od sprzedaży detalicznej?
Przedmiotem opodatkowania będzie przychód ze sprzedaży detalicznej, czyli dokonywanej na rzecz konsumentów (osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej oraz rolników ryczałtowych). Podstawę opodatkowania stanowić będzie osiągnięta w danym miesiącu nadwyżka przychodu ze sprzedaży detalicznej ponad kwotę 17 mln złotych.
Ustawa o podatku od sprzedaży detalicznej wprowadza dwie stawki podatkowe: 0,8% dla miesięcznej podstawy opodatkowania pomiędzy kwotą 17 mln zł i 170 mln zł oraz 1,4% od miesięcznej nadwyżki podstawy opodatkowania ponad kwotę 170 mln zł.
Wyłączona z podatku będzie sprzedaż m. in. gazu ziemnego dostarczanego do konsumentów za pośrednictwem sieci dystrybucyjnych, wody dostarczanej do konsumentów przez przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne, węgla kamiennego i innych paliw stałych, używanych do celów opałowych. Towary te są bowiem wykorzystywane przez gospodarstwa domowe dla celów socjalno-bytowych. Wyłączenie dotyczy także refundowanych leków i środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego, finansowanych częściowo z budżetu państwa.
Ograniczony krąg podatników
Ustanowienie wysokiej kwoty wolnej od podatku (17 mln złotych miesięcznie) mocno ograniczyło krąg podatników. Zgodnie z informacjami pojawiającymi się w trakcie prac nad ostatecznym kształtem podatku, jego zakresem ma zostać objętych około 200 podatników. Świadczenia unikną także sklepy internetowe, niezależnie od wysokości osiąganych przychodów. W ostatniej chwili sejmowa Komisja Finansów Publicznych wykreśliła z listy towarów wyłączonych spod opodatkowania towary zbywane w ramach świadczenia usług gastronomicznych.
Wbrew pojawiającym się pogłoskom, ostatecznie nie pojawiła się propozycja wprowadzenia poprawki, która rozszerzałaby krąg podatników o grupy kapitałowe.
Termin wejścia ustawy w życie – bez zmian
– Mimo licznych głosów przedsiębiorców, nie będzie wydłużenia vacatio legis. Pojawiające się argumenty były przede wszystkim natury praktycznej i dotyczyły systemów księgowo-raportowych oraz przygotowań do przekazywania do Ministerstwa Finansów Jednolitego Pliku Kontrolnego – tłumaczy Stefan Majerowski, menedżer w Dziale Doradztwa Podatkowego EY.
Resort kontrargumentował, że plany wprowadzenia podatku znane są branży od wielu miesięcy. Co równie ważne, w założeniach budżetu na ten rok podatek handlowy miał obowiązywać od 1 stycznia 2016 r. i przynieść ponad 2 mld złotych. Dziś wiadomo, że z uwagi na opóźnienie we wprowadzeniu podatku, do końca roku fiskus zainkasuje niecałe 400 mln złotych. Wydłużenie vacatio legis oznaczałoby dodatkowe zmniejszenie wpływów do budżetu.