W tej sieci placówkę oferującą usługi wysyłek kurierskich, poligrafii i wirtualnego biura można otworzyć w ciągu trzech tygodni od podpisania umowy franczyzy. Od uruchomienia biura do uzyskania pierwszych zarobków punkt potrzebuje od 4 do 6 miesięcy. Właśnie dlatego firma zmieniła ofertę i przez ten okres nie pobiera bieżącej opłaty franczyzowej.
Ship Center to szybko rozwijająca się sieć placówek wielousługowych, której hasłem jest: „Załatw wszystko w jednym miejscu”. Specjalizuje się w dostarczaniu profesjonalnych usług dla firm oraz klientów indywidualnych. Spółka rozwija sieć sprzedaży w oparciu o placówki własne i franczyzowe.
Jak powiedział nam Łukasz Osyra, manager zarządzający Ship Center, sieć oddziałów rośnie z każdym miesiącem. Obecnie pod wspólnym logo działa 39 placówek, a do końca czerwca będzie ich 42.
– Mamy już podpisane umowy z kolejnymi osobami, które przystępują do naszej sieci. Rozwijamy też ofertę usług. W Ship Center nigdy nie wychodzimy z założenia że już nic nie da się poprawić, dlatego też cały czas szukamy nowych rozwiązań, nowych usług, czy też sposobów na lepszą obsługę klienta – podkreśla Łukasz Osyra.
Planuje się, że do końca tego roku sieć będzie liczyć około 50 placówek. Firma będzie też powiększać zakres świadczonych usług.
– Chcemy pracować w taki sposób, aby nasi klienci rzeczywiście pod jednym dachem mogli nie tylko nadać paczkę i zaspokoić swoje potrzeby związane z reklamą, ale również skorzystać z innych innowacyjnych rozwiązań, jak np. wydruki 3D – kontynuuje.
Franczyzę Ship Center wyróżnia m.in. stosunkowo krótki termin otwarcia biura i niski koszt inwestycji – do podpisania umowy do uruchomienia placówki upływa około 2-3 tygodni. Franczyzobiorcą może zostać osoba, która dysponuje około 20 tys. zł na start.
– Zwrot inwestycji następuje miedzy 12 a 18 miesiącem działania placówki, jest to możliwe dzięki stosunkowo nie wysokiemu wkładowi początkowemu, oraz sprawdzonemu systemowi sprzedaży. Natomiast od uruchomienia punktu do uzyskania pierwszych zarobków punkt potrzebuje od 4 do 6 miesięcy. Właśnie dlatego zmieniliśmy naszą ofertę i przez ten okres nie pobieramy opłaty royality, która jest w naszym przypadku pobierana od 7 miesiąca czyli od momentu w którym punkt przynosi już dochody – podsumowuje Łukasz Osyra.