Franczyzowa sieć sklepów z odzieżą dla młodzieży nie narzeka na kryzys. Cały czas zgłaszają się do niej chętni do uruchomienia kolejnych placówek Okay.
– Do sieci w ostatnich miesiącach dołączyły sklepy w takich miejscowościach jak Sieradz, Mogilno, Wałbrzych, Słupsk, Rybnik, Wołów. Natomiast w najbliższych tygodniach zaplanowane są otwarcia sklepów m.in. w Kaliszu, Zawierciu, Kluczborku, Ostrowie Wielkopolskim, Wieluniu, Legnicy i Chełmnie. Obecny rok oceniamy bardzo dobrze, gdyż uda nam się podwoić obroty w porównaniu z rokiem ubiegłym – mówi Artur Czylkowski odpowiedzialny za rozwój franczyzowy sieci Okay Multibrand Shop.
Lepsze wyniki sprzedażowe będą wynikiem nie tylko większej liczby placówek w sieci, ale także wyższych obrotów pojedynczych sklepów. Na polskim rynku jest już obecnych blisko 70 sklepów franczyzowych Okay. W ciągu najbliższego roku firma chce powiększyć sieć do ponad 100 jednostek, a docelowo ma ich być 220. Firma przewiduje, że plan ten uda się zrealizować do 2014 roku.
– Ważnym czynnikiem, który ułatwia nam rozwój, jest niska kwota inwestycji ze strony franczyzobiorcy, jedna z najniższych w tej branży. Dlatego wiele osób postanowiło nam zaufać – dodaje Artur Czylkowski.
Kwota ta waha się od 25 do 50 tys. zł w zależności od powierzchni lokalu, która może wynosić między 30 a 60 mkw. Najlepszym momentem na uruchomienie sklepu odzieżowego jest wczesna wiosna oraz wczesna jesień. Dochody, na jakie może liczyć franczyzobiorca sieci, wynoszą od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Są one uzależnione od potencjału sprzedażowego danej lokalizacji oraz kosztów, jakie generuje.
– Już na etapie rekrutacji staramy się poznać oczekiwania przyszłego franczyzobiorcy co do zarobku. Informacja ta oraz dane na temat lokalizacji, kosztu najmu lokalu oraz pozostałych kosztów, pozwalają nam ocenić, czy dany franczyzobiorca ma szanse osiągnąć oczekiwany dochód i czy będzie zadowolony z prowadzonego biznesu – wyjaśnia Artur Czylkowski.
Joanna Cabaj - Bonicka
