Właściciel takich marek jak Reserved, Cropp czy House zanotował w minionym roku wzrost sprzedaży.
LPP wykorzystało problemy konkurencji, zyskując wielu franczyzobiorców, którzy wcześniej prowadzili sklepy należace do innych sieci. Obecnie sieć LPP liczy ok. 800 sklepów, najwięcej działa pod marką Reserved – ok. 250. Niewiele ustępuje mu Cropp – ponad 210 oraz House – ok. 200. Ofertę dopełniają Esotiq oraz Mohito – łącznie ok. 120 sklepów. Liczba franczyzobiorców marek należących do LPP wzrosła w minionym roku o ok. 50 procent. Spółka zwiększyła powierzchnię swoich sklepów o ok. 65 tys. m kw. do ok. 290 m kw. Na rok obecny również zapowiada dalszy rozwój, powierzchnia handlowa sieci ma urosnąć o kolejne 40-50 tys. m kw.
Czy inwestowanie w odzieżówkę to w chwili obecnej dobry pomysł? - Przykład LPP pokazuje, że niezależnie od ciężkich warunków, jakie panują w branży, najlepiej przygotowane i i najszybciej reagujące na bieżącą sytuację firmy mogą przetrwać. Dobre wyniki tej spółki niestety są precedensem wśród znanych marek odzieżowych. Niemniej są dowodem na to, że rynek odzieży i obuwia może się w Polsce rozwijać. Dla potencjalnych franczyzobiorców są potwierdzeniem dużej wiedzy operacyjnej LPP oraz innych spółek, które przetrwały trudne czasy. Na franczyzę więc warto się decydować, ale tylko w oparciu o rozpoznawalną markę popartą wiedzą operacyjną franczyzobiorcy – mówi Adam Wroczyński, dyrektor ds. projektów w Akademii Rozwoju Systemów Sieciowych. Jego zdaniem, wyniki LPP są pierwszym od dłuższego czasu sygnałem, że następuje odbicie w segmencie odzieży markowej, od której konsumenci odchodzili w czasach kryzysu na rzecz ubrań najtańszych.
Joanna Cabaj – Bonicka
jcabaj@arss.com.pl