Franczyzobiorcy i niezależni właściciele sklepów spożywczych uważają, że ograniczenie handlu w niedzielę przyczyni się do obniżenia obrotów sklepów i spowoduje odpływ konsumentów do dyskontów lub do punktów które pozostaną czynne.
W związku z prowadzonymi pracami dotyczącymi ograniczenia handlu w niedziele oraz faktem, że regulacja ta niesie za sobą niezwykle złożone skutki gospodarcze i społeczne Polska Izba Handlu przeprowadziła w tej sprawie ankiety wśród przedsiębiorców. W ankiecie wzięło udział 5700 właścicieli sklepów spożywczych, zarówno zrzeszonych w sieciach franczyzowych lub partnerskich, jak i niezrzeszonych w żadnej sieci.
Na szczególne podkreślenie zasługuje fakt, iż 56% przedsiębiorców odpowiedziało, że ograniczenie handlu w niedziele spowoduje odpływ konsumentów do dyskontów lub do punktów które pozostaną czynne w niedziele.
Ponadto, 57% przedsiębiorców zwróciło uwagę na negatywne konsekwencje zamknięcia hurtowni w niedziele i poniedziałek rano.
42% właścicieli sklepów ocenia, że ograniczenie handlu w niedzielę przyczyni się do obniżenia obrotów sklepów, a zaledwie 18% oczekuje wzrostu obrotów dzięki ograniczeniu handlu w niedziele.
Najbardziej podzielone stanowiska prezentują handlowcy w sprawie różnych wizji funkcjonowania sklepów w niedzielę. Za pełnym zamknięciem sklepów jest 29% właścicieli, jednak tylko 6% jest za uchwaleniem zaproponowanego projektu ustawy bez zmian. Za zachowaniem obecnego status quo opowiedziało się 34% handlowców.
Obecnie proponowany projekt ograniczenia handlu w niedzielę nie został przez ankietowanych przedsiębiorców przyjęty pozytywnie i widzą oni negatywne skutki tej regulacji dla swoich biznesów.
Szczególnie drobni przedsiębiorcy prowadzący małe sklepy spożywcze, są zwolennikami zachowania możliwości handlu w niedzielę – aż 65% ankietowanych firm opowiada się za pozostawieniem obecnych regulacji lub za wyłączeniem z zakazu handlu właścicieli, zarówno niezrzeszonych, jak i zrzeszonych w sieciach franczyzowych.