Krakchemia, jednostka zależna spółki Alma Market poinformowała o zmianach w akcjonariacie. Należące do Almy akcje przedsiębiorstwa zostały przejęte przez mBank, który został największym akcjonariuszem Krakchemii.
2 października br. mBank przejął wszystkie akcje posiadane wcześniej przez Almę w związku z realizacją zabezpieczenia kredytu w formie zastawu rejestrowego. Drugim największym po mBanku akcjonariuszem Krakchemii jest OFE PZU Złota Jesień, która posiada 10,8 proc. udziałów.
mBank przejął od Alma Market również 6,75 mln akcji Vistula Group - przejęte akcje stanowiły zastaw kredytu. Pakiet akcji Krakchemii zajęty przez mBank wart jest według obecnej wyceny giełdowej spółki 5 mln zł.
Alma ma długą listę długów za zeszły rok. Spółka informowała o dwóch kredytach zaciągniętych w mBanku. Pierwszy na 12 mln zł, drugi na 15 mln zł (z czego 7,5 mln zł wykorzystane). Ponadto spółka miała około 60 mln zł kredytu w banku PKO oraz 14 mln zł w BZ WBK.
Jak podaje serwis bankier.pl, swoje kredyty miały także jej spółki zależne. Pokazuje to, że operacja mBanku to była ledwie kropla w morzu. Widać to zresztą po bilansie. Aktywa Almy wynosiły 30 czerwca 2017 roku 143 mln zł, podczas gdy suma zobowiązań sięgała aż 370 mln zł. Kapitał własny spółki był zatem ujemny i wynosił -227 mln zł, co oznacza, że według teorii finansów Alma jest już bankrutem.