Majster dla Polaków, Czechów i Słowaków

Data dodania: 5 listopada 2011
Kategoria:

Jarosław Sobieraj od lat myślał o rozpoczęciu działalności w branży budowlanej, choć nie miał w niej żadnego doświadczenia. Dzięki sieci Majster mógł zrealizować swoje zamiary i osiągnąć niemały sukces - nakłady na otwarcie sklepu zwróciły mu się w 9 miesięcy.

Gdzie i od kiedy prowadzi Pan sklep Majster?

Od kwietnia 2010 roku w Cieszynie.

Jak wspomina Pan początki współpracy z franczyzodawcą - Składami Vox? Jak przebiegał proces przystąpienia do sieci?

Po tym jak zainteresowałem się tym systemem i skontaktowałem z firmą, zostałem umówiony na spotkanie z Panem Arkadiuszem Palusem odpowiedzialnym za rozwój franczyzowy sieci Majster. Podczas spotkania przedstawił mi on wszystkie warunki przystąpienia do sieci, zasady współpracy etc. Zdecydowałem się praktycznie od razu. Sklep ruszył jednak dopiero rok później. Oczywiście proces uruchomienia samej placówki jest znacznie krótszy - miesiąc, dwa wystarczy na przystosowanie obiektu, zatowarowanie, rekrutację i wyszkolenie personelu. W moim przypadku okres ten znacznie się wydłużył ze względu na prace remontowe, które musiałem przeprowadzić w samym budynku - był to proces długotrwały i kapitałochłonny.

Jakiego rzędu środki musiał Pan zainwestować w otwarcie placówki? Czy uzyskał Pan już zwrot z inwestycji?

Wydatki związane z samym sklepem Majster to niewiele ponad 100 tys. zł: 80 tys. zł netto na zatowarowanie oraz przygotowanie ekspozycji plus ok. 20-30 tys. zł na prace wykończeniowo-adaptacyjne w budynku. Suma ta zwróciła się bardzo szybko, po ok. 9 miesiącach.

Wspomniał Pan jednak, że w grę wchodził też długotrwały i kosztowny remont...

Tak, ale wynikało to ze specyfiki mojej nieruchomości. Nie był to lokal wynajęty, ale rodzinna nieruchomość z 1912 roku, którą chciałem wreszcie gruntownie odnowić i rozpocząć prowadzenie w niej działalności. Pochłonęło to ok. 600 tys. zł. Koszty te nie były jednak związane bezpośrednio z siecią Majster. Rozwiązania, które musiałem wprowadzić ze względu na wymogi sieci, wiązały się z wydatkiem na poziomie 20-30 tys. zł, jak wspomniałem wcześniej.

Jakie, w Pana ocenie,  są najważniejsze zalety franczyzy w branży materiałów budowlanych oraz współpracy ze Składami Vox, które przesądziły o tym, że zdecydował się Pan właśnie na taką formę prowadzenia działalności zamiast uruchomienia zupełnie niezależnej placówki?

Nigdy wcześniej nie prowadziłem działalności w branży budowlanej, aczkolwiek od dłuższego czasu miałem takie plany. Franczyza pozwoliła mi je zrealizować. Nie jest to łatwa branża i jako człowiek, który nie miał z nią wcześniej do czynienia, z pewnością na początku popełniłbym wiele błędów, a te zapewne wiązałyby się z kolejnymi kosztami. Wsparcie doświadczonego franczyzodawcy - Składów Vox - pozwoliło mi ich uniknąć.

Czy dostrzega Pan jakieś elementy tej współpracy, które wymagałyby zmiany bądź poprawy?

Nie, jestem zadowolony ze współpracy i poleciłbym z czystym sumieniem tę sieć innym osobom zainteresowanym prowadzeniem działalności w branży budowlanej. To, co ją wyróżnia na rynku, to brak wymogu co do realizacji 100 procent zakupów w Składach Vox bądź wskazanych przez firmę źródłach. Wiele innych firm z branży nie daje franczyzobiorcom takiej swobody.

Co było dla Pana największym wyzwaniem bądź problemem na etapie uruchamiania inwestycji bądź w późniejszym okresie? Jak Pan sobie z nim poradził?

Były dwa podstawowe wyzwania. Pierwsze, niezwiązane bezpośrednio z inwestycją w sklep Majster, to pozyskanie finansowania na remont nieruchomości. Uzyskanie kredytu w banku w 2009 r. było naprawdę bardzo trudne. Drugie wyzwanie było natomiast związane z przyswojeniem sobie w praktyce całej wiedzy związanej z branżą materiałów budowlanych. Bardzo pomógł mi w tym franczyzodawca i wciąż zresztą pomaga. W środowisku panuje bowiem opinia, że aby naprawdę dobrze poznać tę branżę, potrzeba minimum 2-3 lata. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że rok to na pewno za mało.

Jak wygląda Pana standardowy dzień pracy jako franczyzobiorcy sieci Majster?

Część dnia poświęcam zwykle na pracę biurową, a także organizację pracy w sklepie, a więc kontroluje pracowników, stan zapasów w magazynie, składam zamówienia. Kolejna część dnia to spotkania z klientami i robienie pomiarów w ich domach bądź mieszkaniach oraz doradzanie w sprawie zamówień.

Jak ocenia Pan obecną koniunkturę w branży? Czy to dobry moment na inwestycję w sklep z branży budowlanej?

Myślę, że dużo zależy od lokalnego rynku. Należy dokładnie przeanalizować jego specyfikę zanim zdecydujemy się na inwestycję. Dla przykładu, na rynku nieruchomości w Cieszynie nic się nie dzieje, od kilkudziesięciu lat nie ma tu nowych znaczących inwestycji. Opieramy się więc na klientach, którzy remontują mieszkania, ale także w dużej mierze kierujemy naszą ofertę do Czechów i Słowaków, którzy mieszkają w pobliżu. Rynek materiałów wykończeniowych jest trudny, konkurencyjny, pracujemy na niskich marżach, musimy więc realizować dość wysoki obrót, by biznes był opłacalny. Jednocześnie widzimy, że, przynajmniej w chwili obecnej, klient szuka jak najtańszego produktu oraz różnego rodzaju oszczędności. Wychodzimy więc mu naprzeciw. Z jednej strony, oferując asortyment, którego poszukuje, a z drugiej, pomagając mu dokonywać pomiarów. Ta druga część jest bardzo ważna, pozwala bowiem uniknąć frustracji klienta związanej z tym, że zamówił nieodpowiednią ilość materiałów bądź w złych wymiarach. Dzięki temu możemy liczyć na to, że nas poleci kolejnym osobom.

Co by Pan doradził osobom zainteresowanym prowadzeniem takiej działalności? Co jest niezbędne - jakie cechy, doświadczenie, warunki - by odnieść sukces?

Doświadczenie na pewno ułatwia prowadzenie tego biznesu, aczkolwiek jestem dowodem na to, że nie jest ono niezbędne. Na pewno potrzebny jest upór, determinacja i duże zaangażowanie. Nie jest to biznes, który, mówiąc potocznie, sam się kręci, ale w dzisiejszych czasach takich biznesów chyba już nie ma. Zawsze trzeba włożyć dużo pracy w to, by odnieść sukces. Podstawą do tego będzie oczywiście też właściwa ocena lokalnego rynku i dobre wstrzelenie się z konkretną ofertą.

Rozmawiała Joanna Cabaj - Bonicka

Zobacz nasz katalog sieci franczyzowych i upewnij się która franczyza będzie dla Ciebie najlepsza.

Dołącz do newslettera

Copyright © 2007-2021 ARSS. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opieka nad stroną: Lembicz.pl  Skład magazynu Franczyza & Biznes: Aera Design