Lokalny biznes wchodzi z franczyzą do centrów handlowych

Data dodania: 30 kwietnia 2014
Autor: Redakcja
Kategoria:
Foto: Galeria Jurajska

Lokalny biznes wchodzi pod dach galerii handlowych. Już nie tylko duże i bogate sieci wynajmują powierzchnię w centrach handlowych. Coraz częściej są to także małe firmy decydujący się na franczyzę lub tworzący sklepy pod szyldem własnej marki.

7 lokalnych biznesmenów zdecydowało się w 2013 roku na swój sklep w Galerii Jurajskiej w Częstochowie. Ta lokalizacja wygrała nawet z najpopularniejszymi ulicami handlowymi w mieście. Powód? Dla niewielkich przedsiębiorców, wydających dziesiątki tysięcy złotych na inwestycję w swój biznes, bardziej opłacalne i pewne staje się ulokowanie go w ruchliwej galerii.

Chociaż koszty wynajmu powierzchni na terenie centrów handlowych są zazwyczaj wyższe od kosztów wynajmu lokalu np. przy popularnej ulicy, to w wielu przypadkach jest to inwestycja mniej ryzykowna i bardziej opłacalna z biznesowego punktu widzenia. Dotyczy to przede wszystkim przedsiębiorców decydujących się np. na stworzenie własnej marki odzieżowej lub otwarcie punktu usługowego – mówi Piotr Myszka, dyrektor Galerii Jurajskiej w Częstochowie.

Lokalny biznes w galerii to także znak czasów. W polskich miastach ubywa ulic handlowych, zastępują je coraz częściej pasaże centrów handlowych.

Miejskie deptaki nie cieszą się już taką popularnością wśród najemców, jak jeszcze 10 lat temu. Dziś otwierając sklep biznesmen chce mieć pewność, że na jego asortyment znajdzie się klient o zasobniejszym portfelu. A tych szuka się dziś przede wszystkim w galeriach handlowych – przekonuje Piotr Myszka.

Tego typu zjawisko obserwuje się coraz częściej w polskich centrach handlowych. Niewielkie firmy z lokalnymi korzeniami stanowią już blisko 5-7% najemców centrów handlowych. Są wśród nich zarówno firmy tworzące własne marki, niejednokrotnie na potrzeby lokalizacji w danym centrum handlowym, a także niewielcy przedsiębiorcy decydujący się na franczyzę.

To jest trend, który wyraźnie widać na przestrzeni ostatniego roku. Lokalne firmy wchodzą do galerii w dwóch wariantach. Pierwszy to marki celowe, bez perspektywy rozwoju sieci, tworzone z myślą o obecności w konkretnym centrum handlowym. Drugi, popularniejszy, to franczyzy, do których przystępują mikro przedsiębiorstwa, do tej pory prowadzące podobne biznesy w miejskiej lokalizacji. Są to przede wszystkim franczyzy marek odzieżowych oraz usług – dodaje Piotr Myszka.

Za rosnącą popularnością centrów handlowych wśród lokalnego biznesu przemawiają także statystyki. W samej tylko Częstochowie już 40% mieszkańców deklaruje, że robi zakupy w centrum handlowym, daleko w tyle pozostawiając targowiska i sklepy osiedlowe. Rosną także wydatki w galeriach. Jak podaje ARC Rynek i Opinia, najwięcej wydajemy na ubrania i dodatki.

Dołącz do newslettera

Copyright © 2007-2021 ARSS. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opieka nad stroną: Lembicz.pl
linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram