Czy sytuacja pandemiczna uniemożliwia inwestycje w sektorze gastronomicznym? Nie do końca. Widać, że pewne obszary rynku doskonale sobie radzą w czasie kryzysu. Doskonałym przykładem są tu punkty sprzedaży lodów. Obsługa przez okienko oraz działanie na świeżym powietrzu i w cieplejsze miesiące efektywnie ograniczają ryzyko stagnacji spowodowanej restrykcjami gospodarczymi.
Minione lato ujawniło odporność branży lodziarskiej na wpływy COVID-19. Według przedstawicieli franczyz Wytwórni Lodów Polskich “u Lodziarzy” i LodyBonano, sezon 2020 był rekordowy w kontekście obrotów. Większość właścicieli utrzymała bądź podniosła swoje przychody – niektórzy nawet o 50%.
– Sukces ten wynika z kilku aspektów. Latem, z mniejszym rozprzestrzenianiem się wirusa, gastronomia została ponownie otwarta. Polacy częściej wybierali krajowe wakacje, a sprzyjająca pogoda zachęcała do aktywności na zewnątrz. Wydaje się, że w nadchodzących miesiącach możemy oczekiwać podobnego trendu. Mając wiedzę z poprzedniego roku, jesteśmy gotowi na różne scenariusze i adaptację do aktualnych wytycznych – wyjaśnia Radosław Charubin, współwłaściciel marek WLP “u Lodziarzy” oraz LodyBonano.
Pomimo wstępnych obaw rynkowych, obie sieci otworzyły kilkanaście nowych punktów w ostatnim sezonie. W bieżącym roku planowane są kolejne otwarcia, m.in. w Trójmieście, Buku, Krakowie, Łodzi, Pole, Złotowie, Piszu, Szczecinie i Zambrowie. W ofercie znajdują się zarówno stacjonarne lodziarnie, jak i mobilne przyczepy z miejscem do siedzenia – nowość w franczyzie “u Lodziarzy” oraz LodyBonano.
– Nasze mobilne przyczepy to biznes na kółkach, dostosowany do nowych realiów. Wyróżniają się one nowoczesnym designem i komfortowym miejscem dla klientów. Ich główną zaletą jest możliwość zmiany lokalizacji w razie potrzeby. Dzięki temu franczyzobiorcy nie muszą szukać stacjonarnych lokali w dobrych miejscach. Wystarczy dostęp do działki w pobliżu plaż, parków, centrów handlowych. Oferujemy też ponad 300 sprawdzonych lokalizacji do prowadzenia biznesu lodowego – zachęca Radosław Charubin.
Franczyzodawca gwarantuje, że otwarcie lodziarni pod szyldem “u Lodziarzy” czy LodyBonano jest możliwe w ciągu 2 tygodni.
– Chcieliśmy stworzyć kompleksowe rozwiązanie, minimalizujące nakład pracy po stronie partnerów. W 14 dni dostarczamy pełni wyposażony punkt – z zabudową, maszynami, monitoringiem, niezbędnym sprzętem. Mobilne przyczepy nie wymagają pozwolenia na budowę, gdyż nie są trwale związane z gruntem – tłumaczy Radosław Charubin.
Nowy model wyróżnia się stylowym miejscem dla klientów. Wcześniej każdy właściciel musiał samodzielnie zaaranżować swoją strefę wypoczynku. Teraz jest to część pakietu.
Inwestycja w taki biznes wynosi ok. 25 tys. zł, z możliwością leasingu kosztów. Sieci pomagają w pozyskiwaniu funduszy z różnych źródeł. Franczyzobiorcy otrzymują także podręcznik operacyjny, dostęp do zaopatrzenia, szkolenia i wsparcie opiekuna.
– Naszym partnerom zapewniamy pomoc na każdym etapie inwestycji. Pokazujemy, że prowadzenie własnego biznesu może być łatwe i dochodowe. Lodziarnie zwykle zaczynają przynosić zyski już w pierwszym sezonie. W czasach pandemii ta szybkość jest dla przedsiębiorców kluczowa – podsumowuje Radosław Charubin.
Zapoznaj się z ofertą franczyzy “u Lodziarzy” Wytwórni Lodów Polskich oraz LodyBonano na stronie franczyzawpolsce.pl. Wypełnij formularz zgłoszeniowy, jeśli interesuje Cię współpraca.
Zapoznaj się z ofertą LODY BONANO w katalogu franczyzy serwisu franczyzawpolsce.pl. Wypełnij formularz zgłoszeniowy, jeśli jesteś zainteresowany współpracą.
Dołącz do newslettera
Ważne linki
Na skróty
Katalog franczyz
Kwoty inwestycji