Licencja biura turystycznego zyskuje na popularności

Foto: freeimages.com

Coraz więcej przedsiębiorców decydujących się na otwarcie biura podróży wybiera działalność na licencji. 

Z raportu Polskiego Związku Organizatorów Turystyki wynika, że w ostatnim tygodniu roku szkolnego liczba klientów w biurach podróży wzrosła o 14%. Związek szacuje, że pierwsze tygodnie lipca będą pod tym względem jeszcze lepsze.

W tym roku połowa tych, którzy zdecydowali się na wypoczynek zagraniczny latem, wybierze ofertę touroperatorów. Ta jest coraz bogatsza i uwzględnia potrzeby różnych grup klientów: singli, rodzin z dziećmi czy bardziej lub mniej zamożnych. Prognoza na cały rok mówi o 5-proc. wzroście liczby klientów.

– Mimo że branża turystyczna jest podatna na zawirowania polityczno-gospodarcze, a także zagrożenia ze strony ataków terrorystycznych sprzedaż wycieczek zagranicznych nie jest zakłócona. Klienci, którzy wybrali wyjazd do Egiptu czy Tunezji zmieniają rezerwację na kraje europejskie. Mimo że sytuacja w Grecji czy Hiszpanii również nie jest stabilna Polacy śmiało wybierają te kierunki. Najwięcej osób wybiera właśnie Grecję – mówi w rozmowie z nami Przemysław Ciesielski, dyrektor ds. rozwoju sieci i produktu My Travel.

My Travel, to sieć prowadząca sprzedaż usług turystycznych wielu touroperatorów takich jak TUI, Neckermann, Itaka, Rainbow Tours, Exim Tours, GTI Travel, Alfastar i innych. Marka rozwija się w oparciu o system franczyzowy. Działalność na licencji biura podróży wybiera coraz więcej firm.

– Obecnie mamy 5 biur własnych i ponad 80 punktów partnerskich. Planujemy, że do końca tego roku sieć będzie liczyć 100 biur podróży. Zainteresowanie współpracą pod naszą marką jest duże. Branża przyciąga potencjalnych partnerów m.in. stosunkowo niewielkimi kosztami rozpoczęcia działalności gospodarczej. Jednak nie wszyscy zdają sobie sprawę, że jednym z najważniejszych wymogów i jednocześnie tytułem poniesienia największych kosztów jest znalezienie i utrzymanie odpowiedniego lokalu. Ze swojej strony gwarantujemy pełne wsparcie franczyzobiorcom – kontynuuje Przemysław Ciesielski.

Dyrektor ds. rozwoju sieci i produktu My Travel dodaje, że dzięki ujednoliceniu działań marketingowych wokół marki My Travel oraz implementacji zintegrowanego systemu obsługi klientów wartość przychodów punktów działających pod tą marką kilkukrotnie przekracza przychody indywidualnych biur podróży.

– Dlatego możemy zagwarantować szybki zwrot z inwestycji - już po 1-1,5 roku. Dla porównania, indywidualnie stworzone biuro podróży, działające poza siecią franczyzową, zaczyna przynosić zysk po 3-4 latach działalności – podsumowuje Przemysław Ciesielski.