Odzieżowy gigant, który wkrótce rozpocznie proces łączenia z Artmanem, ma gotowy plan, jak przetrwać trudne czasy.
Ekonomiści straszą kryzysem, klienci banków nerwowo wypłacają swoje oszczędności i lokują je w dużych skarpetach. Tymczasem LPP, gdański gigant odzieżowy zarządzający salonami Reserved i Cropp, ma awaryjny plan B - czytamy w Pulsie Biznesu. - Obok tradycyjnych kolekcji, proponujemy ubrania z niższej półki cenowej, nie tylko dla uboższych klientów, ale także dla tych, którzy w tych cięższych finansowo czasach nie chcą zbyt dużo wydawać na ubrania. Udział taniej grupy w ofercie jest ruchomy, zależny od sytuacji - mówi Dariusz Pachla, wiceprezes LPP. - Poza tym LPP oszczędniej pochodzi do wydatków. Redukujemy działania marketingowe, bo świadomość marek jest i tak już na tyle wysoka, że dodatkowa promocja nie przełoży się na wzrost przychodów. Ograniczamy też wydatki związane z poprawą wizerunku salonów - dodaje Dariusz Pachla. - Mimo szacunku do niepewnej sytuacji rynkowej zarząd LPP jest dobrej myśli. Handlujemy przecież towarem pierwszej potrzeby przekonuje Dariusz Pachla.
W czasie fuzji
- LPP jest w trakcie przygotowań do połączenia z Artmanem, właścicielem odzieżowych marek House i Mohito. Pod koniec września gdańska spółka ogłosiła wezwanie na wszystkie akcje Artmana, po 92,65 zl za papier. Zapisy będą przyjmowane do 27 października, a rozliczenie transakcji ma nastąpić do końca października. Jej wartość, przy skupie 100 proc. papierów Artmana, sięgnie 394,8 mln zl. Zarząd LPP jest po wstępnym badaniu krakowskiej firmy. Połączymy działy: administracji, logistyki i marketingu obu spółek. Jednak decydująca część Artmana, dział odpowiedzialny za powstawanie produktu, pozostanie w Krakowie mówi Dariusz Pachla. Po fuzji powstanie podmiot, którego przychody będą przekraczać 1,5 mld zl. W ubiegłym roku LPP miało 1,27 mld zl obrotowi 134,5 mln zl zysku netto. Artman odpowiednio: 260 mln zl i 11,7 mln zl.
Weryfikacja planów
Zarząd LPP zapowiadał kolejne akwizycje, jednak tegorocznym priorytetem jest Artman i do innych transakcji w najbliższym czasie nie dojdzie. Zwłaszcza że banki niechętnie udzielają pożyczek. W połowie roku zarząd LPP szacował, że jego zdolność kredytowa sięga około 700 mln zl. W obliczu kłopotów na rynku finansowym wiele mogło się zmienić na naszą niekorzyść. Pozostajemy jednak w kontakcie z podmiotami, które nas interesują w aspekcie ewentualnych akwizycji podsumowuje Dariusz Pachla – czytamy w Pulsie Biznesu.
Aktualnie gdańskie LPP posiada 109 salonów Reserved w Polsce umiejscowionych w dużych centrach handlowych oraz 72 sklepy w Europie (m.in. Czechy, Węgry, Łotwa). W marcu 2004 roku powstał pierwszy salon Cropp Town, teraz jest 98 salonów tej marki.
Artman, właściciel marki House, od 2001 roku buduje sieć franchisingową. W chwili obecnej w jej skład wchodzi już 185 sklepów w Polsce i zagranicą. Od 2006 roku Artman prowadzi na szeroką skalę działania marketingowe w innych krajach: Rosji, Słowacji oraz Krajach Bałtyckich, co spowodowało znaczny wzrost znajomości marki House w tym rejonie. Dynamiczny wzrost sprzedaży marki House był możliwy dzięki konsekwentnej rozbudowie sieci sprzedaży detalicznej w postaci salonów własnych oraz tych działających na zasadzie franczyzy– mówi Krzysztof Bajołek, Prezes Zarządu Artman SA.
Fuzja LPP z Artmanem sprawi, że kierowane przez Marka Piechockiego LPP stanie się niekwestionowanym liderem rynku odzieżowego w Polsce.
Kasia Foks, 31 października 2008 r.
Źródło: Puls Biznesu, Magdalena Brzózka