Niedawno pisaliśmy o tym, że popularna sieć pizzerii testuje robota jako dostawcę pizzy. Kolejna marka idzie w tym samym kierunku chcą zastąpić kelnera humanoidalną maszyną.
Pizza Hut wraz z MasterCard i Softbankiem testują humanoidalnego robota obsługującego klientów restauracji. Testy prowadzone są na rynku azjatyckim. Robot Pepper nie tylko przyjmie zamówienie i płatność, ale także udzieli dodatkowych informacji - informuje Bankier.pl.
Robot Pepper to jeden z flagowych wynalazków japońskiej korporacji SoftBank. Automat znalazł już pracę w ponad 500 firmach działających na tamtym rynku, włączając w to m.in. Mizuho Bank, gdzie pełni rolę asystenta klienta. Obecnie trwają prace nad wcieleniem go rolę kelnera.
Pepper przyjmie od gościa zamówienie, poinformuje go o promocjach, a nawet obliczy ile kalorii ma interesujący go posiłek. Informacje o posiłku będą prezentowane na trzymanym przez robota tablecie. Jak to dokładnie działa?
Za obsługę płatności odpowiada firma MasterCard. Klient restauracji w trakcie rozmowy z robotem będzie musiał sparować swojego smartfona z robotem, a po złożeniu zamówienia Pepper obciąży konto MasterCard MasterPass, zaś płatność zostanie zatwierdzona przez klienta za pomocą komendy głosowej. Choć rozwiązanie nieprędko pojawi się w Polsce, pokazuje kierunek, w którym mogą pójść w przyszłości fast foody.
Robot dostawcą pizzy
W przyszłości pizzerie będą mogły zaoszczędzić na dostawach pizzy. Zamiast kierowcy zamówione danie dostarczy robot. Jedna z międzynarodowych sieci, która jest obecna też w Polsce już testuje takie rozwiązanie, ale również nie w naszym kraju.
Jak pisaliśmy wcześniej, sieć Domino’s rozpoczęła testy w Nowej Zelandii. Zamówione przez klientów pizze są dostarczane do ich domów przez roboty. Pilotażowy program jest na razie ograniczony jedynie do wybranych lokalizacji na terenie tego kraju.
Specjalnie przygotowane roboty o wysokości ok. 1 m nazwane DRU (Domino's Robotic Unit) są wyposażone w podgrzewane pojemniki, w których można zmieścić do 10 sztuk pizzy.
Maszyna może dostarczyć gotowe zamówienie w promieniu do 20 km od restauracji, a odpowiednie oprogramowanie oraz system wbudowanych czujników pozwala robotowi na wybranie optymalnej trasy do celu oraz unikanie przeszkód na drodze. Po dotarciu do klienta musi on użyć specjalnego kodu otrzymanego przy zamówieniu, aby móc otworzyć pojemnik i odebrać swoją pizzę.
Firma zaznacza, że na razie system jest jedynie testowany i nie wiadomo dokładnie kiedy zostanie wprowadzony jako standardowa opcja. Na przeszkodzie stoją m.in. obowiązujące w Nowej Zelandii przepisy dotyczące poruszania się autonomicznych maszyn po tamtejszych drogach. Przypuszczamy, że w naszym kraju jedną z barier był by stan dróg, a także odbiór społeczny. Nie wiadomo w jaki sposób zareagowali by przechodnie na widok jadącego robota.