- Franczyza stanowi dla nas interesującą i efektywną platformę poszerzania sieci sprzedaży. Strategia ekspansji międzynarodowej zakłada pozyskiwanie masterfranczyzobiorców w różnych krajach. Stworzyliśmy platformę franczyzową, w ramach której budujemy relacje z partnerami poza granicami Polski – mówi nam Artur Kazienko, prezes Kazara.
- Aktualna strategia rozwoju sieci Kazar na terenie Polski uwzględniała wyłącznie najbardziej prestiżowe centra handlowe zlokalizowane w największych miastach. Taka decyzja wynika z przyzwyczajeń zakupowych Polaków, którzy najczęściej dokonują zakupów właśnie w takich obiektach oraz braku możliwości rozwoju sieci salonów przy ulicach. Jedynie zmiana podejścia lokalnych władz do podejmowania decyzji inwestycyjnych i umożliwienie rozbudowy systemu podziemnych i nadziemnych parkingów przy głównych ulicach w centrum miast, mogłyby wpłynąć na rozwój i wzrost zainteresowania tymi lokalizacjami. Wówczas także te miejsca znalazłyby się w obszarze naszych zainteresowań. Rozważamy taką możliwość także w planach rozwoju zagranicznego, aktualnie jednak koncentrujemy się na wiodących centrach handlowych.
- Jaka powinna być powierzchnia takiego salonu, jego wyposażenie i aranżacja? Czy są szczegółowe wytyczne co do wyglądu lokalu, szkolenia dla franczyzobiorcy i jego pracowników?
- Salony Kazar ciągle zwiększają swój format. W ciągu kilku ostatnich lat średnia powierzchnia salonu wzrosła ze 140 do 150 m². Ostatnio otwarty Salon w Bukareszcie posiada powierzchnię 200 m². Każda lokalizacja ma format dostosowany do oferty handlowej danego salonu. Posiadamy spójny shop concept, który znajduje odzwierciedlenie w aranżacji wszystkich salonów Kazar. Franczyzobiorcy zawsze otrzymują niezbędne wskazówki i wytyczne, ponieważ dążymy do tego, aby wszystkie salony poza granicami Polski wyglądały dokładnie tak samo, jak salony w kraju. Są one elementem wizerunku marki Kazar. Standardowy wygląd jest konieczny.
- Jaką rolę w planach firmy odgrywa franczyza? Czy tego typu placówki mają stanowić jakiś odsetek wszystkich sklepów, a może dominować? Jak też wygląda kwestia przychodów firmy Kazar z tej działalności?
- Franczyza stanowi dla nas interesującą i efektywną platformę poszerzania sieci sprzedaży. Strategia ekspansji międzynarodowej zakłada pozyskiwanie masterfranczyzobiorców w różnych krajach. Stworzyliśmy platformę franczyzową, w ramach której budujemy relacje z partnerami poza granicami Polski. Nie zakładamy z góry udziałów sklepów własnych i franczyzowych. Nadrzędnym celem jest rozwój marki i coraz szerszy zasięg sieci salonów, zarówno własnych, jak i franczyzowych. Poziom przychodów z franczyzy będziemy mogli określić po zamknięciu roku podatkowego.
- Jak wybrać najlepszą lokalizację dla nowego salonu franczyzowego?
- Zainteresowanie nowymi lokalizacjami przede wszystkim zależy od przyjętych celów biznesowych. To one dyktują wybór regionów, które są najbardziej interesujące i wpisują się w przyjęte plany rozwoju. Interesują nas lokalizacje dające perspektywy zarówno w zakresie bieżących działań, jak i na przyszłość. Uwzględniamy także lokalne uwarunkowania, sąsiedztwo, dojazd, możliwości parkingowe etc.
- O jakich liczbach sklepów w planach na Polskę mówimy?
- Polska jest w dalszym ciągu obiektem naszych zainteresowań. Rośnie liczba atrakcyjnych inwestycji. Wynajmujący świadomi dużych możliwości rynku, oferują coraz bardziej prestiżowe obiekty w lokalizacjach premium. Wykorzystujemy potencjał lokalnego rynku. Pomimo planów zagranicznej ekspansji, rozbudowujemy sieć salonów w Polsce. Obecnie mamy w kraju 50 salonów. Docelowo chcemy, by sklepów było 70-80.
- Jaką rolę w planach rozwoju sieci sprzedaży stanowi zagranica? Czy stawiacie bardziej na Europę, czy poza nasz kontynent? A może Bliski Wschód?
- Interesują nas przede wszystkim te rynki, na których marka Kazar ma szansę odnieść sukces. Aktualnie prowadzimy rozmowy z wieloma krajami i szacujemy możliwości rozwoju w nowych lokalizacjach. Rozważamy przede wszystkim obszar Europy Środkowo-Wschodniej. W dalszej perspektywie rozwoju nie wykluczamy Bliskiego Wschodu.
- Które z tych rynków są najbardziej obiecujące sprzedażowo, a które pełnią rolę bardziej prestiżową, reprezentacyjną (albo ładniej mówiąc - służą wysondowaniu rynku)?
- Przykładem może tu być Rumunia, od której rozpoczynamy ekspansję na terenie Europy. Rumunia jest bardzo przyszłościowym rynkiem - w kraju liczącym 20 milionów mieszkańców powstają liczne centra handlowe, klienci oczekują nowych trendów i szukają światowych marek. Interesują nas kraje o kondycji ekonomicznej zbliżonej do Rumunii. Właśnie one są dla nas najbardziej obiecujące pod względem sprzedaży. Nowe otwarcia nie służą wysondowaniu rynku. Każde otwarcie salonu poprzedzają szczegółowe badania lokalnych rynków, które w trafny sposób odzwierciedlają rzeczywisty ruch i sprzedaż, którą generują salony.