Polska obroniła 1. pozycję w rankingu atrakcyjności inwestycyjnej w Europie Środkowo-Wschodniej. Badanie przeprowadzone zostało przez Polsko-Niemiecką Izbę Przemysłowo-Handlową wśród ponad 1,4 tys. inwestorów niemieckich w 16 krajach regionu. Polska utrzymała pozycję lidera, wywalczoną po raz pierwszy w ubiegłym roku, po kilku latach prowadzenia Republiki Czeskiej.
W ocenie ankietowanych przedsiębiorstw kondycja polskiej gospodarki pozytywnie wyróżnia się na tle całego regionu. 91% respondentów ocenia sytuację gospodarczą w Polsce jako dobrą lub satysfakcjonującą. Średnia ocen pozytywnych dla 16 krajów regionu to 58%. Powyżej plasowały się gospodarki: Litwy, Polski, Estonii, Łotwy i Czech.
Na pytanie czy ponownie wybraliby Polskę na miejsce inwestycji, 94% badanych inwestorów odpowiedziało twierdząco - to najwyższy, obok Estonii, wynik w regionie. Na ponowną realizację projektu w Europie Środkowo-Wschodniej zdecydowałoby się 80% respondentów.
Wyniki ankiety potwierdza Dirk Elvermann, prezes zarządu BASF Polska, który podczas konferencji prezentującej raport podkreślił, że decyzja o ulokowaniu BASF w Polsce była słuszna i jeśli miałby dokonać wyboru ponownie, zainwestowałby w Polsce.
Inwestorzy niemieccy oceniali atrakcyjność inwestycyjną krajów EŚW w oparciu o 21 czynników. Najwyżej punktowane czynniki to: członkostwo danego kraju w UE, zalety pracowników (kwalifikacje, zaangażowanie i produktywność), a także jakość kształcenia akademickiego i dostępność lokalnych poddostawców.
Iwona Chojnowska-Haponik, dyrektor Departamentu Inwestycji Zagranicznych PAIiIZ, poinformowała, że niemieccy inwestorzy zajmują drugą pozycję pod względem aktywności w projektach obsługiwanych przez agencję.
– Prowadzimy obecnie 28 projektów niemieckich o wartości 526,65 mln euro, które w przyszłości mogą stworzyć ponad 7 tys. miejsc pracy. Niemieccy inwestorzy zainteresowani są głównie sektorem motoryzacyjnym oraz sektorem usług nowoczesnych – dodała.