Helen Doron uczy w Polsce już 26 tysięcy dzieci

Międzynarodowa sieć szkół językowych specjalizująca się w nauczaniu dzieci rozszerza swoją ofertę o programy dla kolejnych grup wiekowych. Helen Doron ma już 176 oddziałów w Polsce, ale wciąż widzi miejsce na kolejne.

- Regiony, w których jest jeszcze najwięcej możliwości otwarcia szkoły pod szyldem Helen Doron, to przede wszystkim północny wschód i północny zachód Polski. Aczkolwiek rozwój naszej sieci polega nie tylko na uruchamianiu kolejnych placówek, nieustannie pracujemy też nad nowymi produktami i poszerzaniem działalności obecnych oddziałów - mówi Barbara Jurga, dyrektor marketingu sieci Helen Doron w Polsce.

Wcześniej szkoły Helen Doron specjalizowały się w nauczaniu dzieci między drugim a czternastym rokiem życia. Niedawno oferta została rozszerzona o anglojęzyczne zajęcia ogólnorozwojowe dla dzieci w wieku od 3. miesiąca do 2. roku życia, po okresie 4 lat testowania tych kursów w wybranych placówkach. Od tego roku wszystkie szkoły Helen Doron dają swoim uczniom możliwość zdania międzynarodowych egzaminów Pearson Longman. Ponadto od września startują pilotażowe kursy dla nastolatków, obejmą one młodzież w wieku od 14. do 18. roku życia.

- W perspektywie najbliższych kilku lat najprawdopodobniej one również trafią do standardowej oferty wszystkich szkół. Okresy testowe w Helen Doron są dość długie. Od centrali otrzymujemy wystandaryzowane produkty, ale mamy możliwość zmodyfikowania ich, dostosowania do oczekiwań polskich klientów - wyjaśnia Barbara Jurga.

Sieć Helen Doron na świecie istnieje od 26 lat, zaś w Polsce od 12 lat. Pierwsza szkoła w naszym kraju powstała w 1999 roku w Tychach. Dziś Helen Doron jest największą i najbardziej znaną siecią szkół językowych dla dzieci w Polsce, rocznie uczy się w niej ok. 26 tys. dzieci. - Helen Doron to bardzo rozpoznawalna marka wśród rodziców. Zapisy do naszych szkół na kolejny rok szkolny kończą się zazwyczaj jeszcze w czerwcu - dodaje Barbara Jurga.

Licencja na prowadzenie oddziału Helen Doron to koszt ok. 20 tys. zł. Do tego dochodzą koszty wynajmu i remontu placówki. Firma nie stawia franczyzobiorcom konkretnych wymagań co do doświadczenia czy wykształcenia. Oprócz know-how związanym z samym systemem nauczania (kursy dla lektorów obejmujące 180 godzin szkoleń przygotowujące już wykwalifikowanych nauczycieli do uczenia tą metodą), oferuje zaawansowane szkolenia marketingowo-sprzedażowe oraz bieżące wsparcie centrali w tym zakresie.

- Helen Doron posiada w Polsce pięciu franczyzodawców - właścicieli licencji master na Polskę, którzy pełnią funkcję dyrektorów generalnych poszczególnych obszarów. To oni weryfikują poszczególnych kandydatów i decydują, czy udzielić im licencji na prowadzenie placówki. Wynik finansowy, moment uzyskania rentowości każdorazowo zależy od franczyzobiorcy. W większości przypadków uzyskanie docelowego poziomu zysków następuje od drugiego roku działalności - mówi przedstawicielka sieci.