- W tej chwili na PizzaPortal.pl można wybierać spośród prawie 500 restauracji, a do końca roku ma ich pojawić się 1000 - zapewnia współwłaściciel portalu, Lech Kaniuk.
PizzaPortal.pl należy do szwedzkiej spółki OnlinePizza Norden AB z oddziałem Restaurant Partner Polska Sp. z o.o. Spółka realizowała już podobne projekty w innych krajach. Wychodzą one naprzeciw potrzebom konsumentów, którzy coraz chętniej korzystają z internetu po to, by zamówić posiłek. Jednocześnie promują ofertę restauracji, które zdecydowały się na współpracę. Klient, wpisując swoją lokalizację, otrzymuję listę wszystkich lokali, w których może zamówić posiłek z dowozem do domu.
Na podobnych zasadach działa NetKelner.pl założony przez węgierską firmę Viala Kft. Od kwietnia PizzaPortal.pl i NetKelner.pl połączyły siły, bowiem szwedzka spółka przejęła konkurencyjny portal. Szacuje, że po połaczeniu z NetKelner.pl będzie obsługiwać ok. 90 proc. klientów w Polsce zamawiających jedzenie przez internet.
- Ta transakcja powiększy nasz serwis oraz sprawi, że wybór będzie większy dla klientów zamawiających jedzenie przez Internet. A dla restauracji oznacza to, że usługa świadczona będzie przez jedną firmę. Dzięki zwiększeniu ilości zamówień będziemy także chcieli wzbogacić ofertę dla restauracji - dodaje Lech Kaniuk.
Podkreśla, że restauracja wchodząca we współpracę z firmą osiąga podwójną korzyść, gdyż jej oferta zamieszczana będzie jednocześnie na dwóch portalach. Co więcej, restauracja może promować swoje menu na stronie bardziej neutralnej i niekojarzącej się tak jednoznacznie z pizzą. Niedługo PizzaPortal.pl zamierza umożliwić swoim klientom zamawianie online przez telefon i telewizję.
Portal współpracuje zarówno z pojedynczymi lokalami, jak i znanymi sieciami, niejako wyrównując w ten sposób ich szansę na promocję swojej oferty i realizowanie zamówień składanych w internecie. Na współpracę z PizzaPortal.pl zdecydowały się już m.in. takie sieci franczyzowe jak Biesiadowo, Gruby Benek czy La Torre, a także pojedynczy franczyzobiorcy np. sieci Da Grasso.
- Dla nas jest to dodatkowy kanał sprzedaży, ale też bardzo fajny sposób zamawiania np. dla głuchoniemych - wyjaśniał decyzję o rozpoczęciu współpracy Wojciech Goduński, właściciel Biesiadowa.
JCB