Znane marki wzmacniają działalność na rynkach mniejszych miast.
Perspektywę rozwoju na małych rynkach widzą m.in. właściciele sieci sklepów odzieżowych i kosmetycznych. Firmy chętnie wchodzą do centrów handlowych, oferta których skierowana jest do lokalnej społeczności.
Jednym z nich jest Centrum Handlowe MAX w Chrzanowie, gdzie ostatnio umowy najmu podpisało Top Secret, Quiosque oraz Mydlarnia u Franciszka. Z kolei właściciele marek Greenpoint, Reporter Young i 5.10.15 zdecydowali się na powiększenie swoich salonów w tym centrum handlowym.
Co decyduje o tym, że duży handel wkracza do małych miast? Rosnąca zamożność Polaków, nasycenie rynku w dużych miastach oraz rosnąca migracja Polaków z miast na przedmieścia. W efekcie, małe ośrodki miejskie są atrakcyjnym terenem działania dla inwestorów stawiających galerie handlowe.
Tego typu lokalizacje wybiera wiele marek franczyzowych z różnych branż, m.in. gastronomii, handlu i usług.
Z analiz ekspertów Grupy Real2B wynika, że w najbliższych latach trend budowania centrów handlowych w mniejszych miastach utrzyma się. Mają na to wpływ dwa czynniki: wzrost zamożności Polaków i uruchomione dotacje unijne.
Pierwszy z nich ma wpływ na wysoki indeks siły nabywczej mieszkańców mniejszych miejscowości oraz decyzję o migracji mieszkańców z centrum miast na obrzeża aglomeracji. Drugi stanowi zastrzyk gotówki na rozbudowę infrastruktury drogowej, co w przypadku handlu ma istotne znaczenie.