Franczyza w nieruchomościach ma się dobrze

Data dodania: 9 lutego 2012
Kategoria:

Chęć ograniczenia ryzyka niepowodzenia, szczególnie doceniana w niepewnych czasach kryzysu sprawia, że w branży pośrednictwa w obrocie nieruchomościami narasta dążenie do konsolidacji. Polski rynek zdaje się przy tym podążać śladami takich państw jak USA, Kanada, Francja czy kraje Beneluksu, gdzie tradycja pośrednictwa jest bogata i modne są sieci.

Ale owa moda na ujednolicanie standardów funkcjonowania na rynku bynajmniej nie jest powodowana wynikającą z czczej próżności pogonią za „sztuką dla sztuki.” Duchem ożywiającym jest tu rachunek ekonomiczny. To po prostu bardziej opłaca się. Trudno bowiem wyobrazić sobie, aby lokalne biuro nieruchomości mogło np. stworzyć samodzielnie zaawansowaną platformę CRM albo rozbudowany serwis internetowy o bardzo wysokich statystykach odwiedzin. Nic więc dziwnego, że niewielkie firmy często nie mają szans w starciu z dysponującymi dużym kapitałem wielkimi sieciami franczyzowymi, których w Polsce z powodzeniem działa kilka. Do pozyskania licencji franczyzowej skłaniają się też osoby dopiero rozpoczynające prowadzenie własnego biznesu w branży nieruchomości a chcące zarabiać już na starcie. Wchodząc we współpracę z siecią franczyzową otrzymują bowiem gotowy i - co najważniejsze - sprawdzony sposób na prowadzenie tego interesu.

Co pozwala znanym sieciom liczącym po kilkadziesiąt placówek na oferowanie swoim członkom znacznego obniżenia bieżących kosztów działalności? Z uwagi na dużą skalę zamówień sieć ma możliwość negocjowania wysokich rabatów na publikację reklam i ogłoszeń we wszelkich mediach. Ponadto każdy jej członek może (zwykle bezpłatnie) korzystać z zaawansowanego systemu informatycznego wspomagającego codzienną pracę. Niebagatelną korzyścią jest też możliwość „rozwijania skrzydeł” pod powszechnie rozpoznawalną marką. Warto dodać, że przystępując do sieci franczyzobiorca wciąż zachowuje swoją niezależność jako odrębny podmiot gospodarczy i autonomicznie podejmuje decyzje dotyczące bieżącej działalności.

Sieci rosną w siłę

Łączną liczbę oddziałów pierwszej dziesiątki największych franczyzowych sieci biur nieruchomości działających w Polsce oszacować niełatwo. Takiej próbę podjęły się „Północ-Nieruchomości”. Z obliczeń tej firmy wynika, że w grudniu 2009 roku wynosiła ona 182. A że w świadczeniu usług pośrednictwa zwiększa się rola rozpoznawalnej marki nie powinno dziwić, że i udział biur sieciowych w rynku systematycznie wzrasta. Ów proces przekłada się na rosnącą liczbę placówek sieciowych. W okresie od grudnia 2009 roku do września 2011 roku wzrosła ona do 271 biur czyli prawie o 50 proc. (dane za „Północą-Nieruchomościami”). Zdaniem sieci Metrohouse & Partnerzy obecnie jest ich ok. 300.

Zainteresowanie dołączeniem do grona franczyzobiorców tej ostatniej stale rośnie. Przedsiębiorcy wiążą z firmą szanse na rozwój i osiągnięcie sukcesu finansowego bo przyciąga ich innowacyjność w podejściu do obsługi klienta – model „Kupujący Nie Płaci Prowizji”, sposób obsługi (dokładne raportowanie czynności pośrednictwa, możliwość przeglądania ofert przez smartfon, ich oceny i zarządzania tymi nadesłanymi przez agenta), traktowanie pośrednictwa w kategoriach silnie sprzedażowych.

W 2011 r. Metrohouse uruchomiło 11 biur franczyzowych. - Jeżeli doliczymy do tego kolejnych pięć podpisanych umów i następnych kilka w trakcie finalizacji, to bilans jest bardzo dobry – mówi Mariusz Kania, prezes zarządu spółki. Oprócz placówek franczyzowych spółka rozwija też te macierzyste. W szeregu własnych oddziałów (w sumie jest ich 14) działa po kilka zespołów sprzedażowych.

- Właściwie to wokół nich obudowujemy struktury franczyzowe. Najpierw pokazujemy nasz model działania w regionie, następnie rozpoczynamy rozmowy z lokalnymi przedsiębiorcami zainteresowanymi otwarciem własnego biura – podkreśla prezes Kania.

Konsolidacja kosztem małych

W efekcie marka „Metrohouse” jest obecna w 12 województwach. Do dalszego wzrostu jej rozpoznawalności zapewne przyczyni się nowa odsłona strony internetowej. Metrohouse.pl to zresztą już dziś jeden z najchętniej odwiedzanych serwisów agencji nieruchomości w Polsce (ok. 200 tysięcy odwiedzin miesięcznie). Franczyzobiorcy nie muszą we własnym zakresie eksportować doń ofert ponieważ automatycznie pojawiają się one w serwisie spółki, a dalej na innych portalach ogłoszeniowych.

Wzrost zainteresowania franszyzą widać nie tylko w Metrohouse. „Z Północą-Nieruchomościami” w 2011 r. skontaktowało się około 20 właścicieli niewielkich biur nieruchomości, którzy albo nie byli w stanie sprostać konkurencji na rynku, albo po prostu chcieli zwiększyć swoje przychody. – Do końca roku chcemy powiększyć liczbę placówek z obecnych 35 do 50 – informuje Wojciech Porębski z działu PR firmy.

Wydaje się, że liczba franczyzobiorców postrzegających działalność w ramach sieci jako możliwość szybszego rozwoju swoich biznesów nadal będzie rosła, co winno skutkować dalszym dynamicznym rozwojem wiodących sieci biur nieruchomości. Ale i nieuchronną likwidacją niewielkich biur nieruchomości.

Tomasz Dąbrowski

Zobacz nasz katalog sieci franczyzowych i upewnij się która franczyza będzie dla Ciebie najlepsza.

Dołącz do newslettera

Copyright © ARSS. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opieka nad stroną: Antygen.pl  Skład magazynu Franczyza & Biznes: Aera Design