Sieć z akcesoriami służącymi do ozdoby i ochrony telefonów Fonny Funny nie zwalnia tempa.
Sieć Fonny Funny istnieje na rynku prawie rok. - Rozwój sieci był i jest nadal dla nas priorytetem, ale nie za wszelką cenę. Wybieramy najciekawsze dla nas lokalizacje. Mimo tego zachowujemy dynamikę i mamy już 10 lokalizacji, a w najbliższym czasie nastąpią kolejne otwarcia. Charakterystyczną cechą naszej działalności i samej branży są szybko zmieniające się trendy, produkty w ofercie – tj. modelówka, dopasowanie do aktualnych potrzeb rynku – mówi Piotr Andrzejewski, Dyrektor Generalny Fonny Funny.
- Musimy być elastyczni i dostosowywać się do potrzeb oraz wymagań rynku, na którym nie brakuje konkurencji, by stale utrzymywać, zwiększać pozycję i ekspansję stoisk Fonny Funny w centrach handlowych w całej Polsce. Konkurencją dla nas jest głównie sprzedaż internetowa niezliczonych sprzedawców polskich, ale już również z dalekiego wschodu (dofinansowane=tanie przesyłki z chińskich portali sprzedażowych do Polski). Nie mniej jednak wyniki pokazują, że wypełniamy niszę na rynku, tj. specjalistycznego stoiska wyłącznie z dwoma kategoriami produktowymi, tj. etui i szkła/folie ochronne do telefonów. Dokładając do tego innowacyjny sposób ekspozycji, czyli
towar ułożony frontem do klienta, na wyciągnięcie ręki uzyskujemy satysfakcjonujące efekty – dodaje Piotr Andrzejewski.
Wspomniane atuty, tj. wąska specjalizacja, wypełnianie niszy rynkowej, dostępność produktu dla klienta na wyciągnięcie ręki połączone z ogromnym wyborem różnego rodzaju etui do każdego modelu telefonu i przede wszystkim wyniki dotychczasowych lokalizacji pozwalają wierzyć, że potencjał rozwojowy jest duży. - Trudno mówić o konkretnych planach liczbowo, ale na pewno nie zamierzamy zwolnić rozwoju w stosunku do tego co osiągnęliśmy od startu projektu niecały rok temu. Możliwe jest przyspieszenie rozwoju z uwagi na coraz większe zainteresowanie kontrahentów b2b, czyli głównie franczyzobiorców, którzy po prostu chcą się rozwijać. Efektywnie pracując z nami i jednocześnie dla siebie wykorzystują maksymalnie potencjał lokalizacji i chcą otwierać kolejne – podsumowuje Piotr Andrzejewski.
Koszt przystąpienia do sieci wynosi 20 tys. zł i jest to inwestycja głównie w zakup towaru, kasy fiskalnej i komputera na stoisko. Franczyzobiorca nie ponosi opłaty wstępnej.
Sieć zapewnia meble stoiskowe wg sprawdzonego projektu - stałe profesjonalne wsparcie w zakresie zatowarowania - wspólnie zaakceptowane lokalizacje z niskim ryzykiem inwestycyjnym - szybki zwrot (zależny od lokalizacji) z niewielkiej inwestycji - szeroki wachlarz produktów i dostawców, atrakcyjne ceny zakupu - wysokie marże, sięgające 75%.