Mimo wdrożenia przez Polskę dyrektywy unijnej w zakresie ograniczenia maksymalnego czasu regulowania płatności do 60 dni, przeciętny czas rozliczeń pomiędzy kontrahentami jest dłuższy o 30 dni. Mając to na uwadze, firmy co raz częściej podejmują działania windykacyjne.
Jak pokazują badania firmy Bibby Financial Services, coraz większa grupa przedsiębiorstw podejmuje działania służące ograniczaniu ryzyka wynikającego z braku płatności. W ubiegłym roku ponad 81% ankietowanych przyznało, że przypomina swoim kontrahentom o terminach płatności, m.in. za pomocą telefonów i sms-ów.
Zdaniem Krzysztofa Kuniewicza, dyrektora generalnego Bibby Financial Services działania windykacyjne powinny być przede wszystkim regularne, a nie przypadkowe. Zaznacza on, że upominanie się o płatności nie zaburza relacji handlowych. Windykacja i faktoring to działania traktowane jako część współpracy z kontrahentami.
Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów również dostrzega możliwość poprawy w obszarze zachowań windykacyjnych małych i średnich przedsiębiorstw. Podkreśla, że wciąż wiele firm nie windykuje „bo nie wypada”. A przecież firmy mają do tego pełne prawo, ponieważ w ten sposób odzyskują należną im zapłatę. W jego ocenie, pomocna powinna być w takiej sytuacji m.in. ustawa o możliwości prowadzenia działań windykacyjnych na koszt dłużnika.