Interchem SA to jeden z największych graczy na polskim rynku dystrybucji chemii gospodarczej i kosmetyków. Na początku bieżącego roku spółka została przejęta przez fundusze z grupy Resource Partners. I już widać pierwsze zdecydowane kroki zmierzające do podniesienia jej wartości. Wczoraj poinformowała ona, że przejmie od irlandzkiego właściciela IWP International plc spółkę Polbita, do której należy sieć Drogerii Natura. Finalizacja transakcji jest uwarunkowana uzyskaniem zgody UOKiK.
Drogerie Natura liczą ok. 250 sklepów i są drugą co do wielkości, po Rossmannie, siecią sklepów z kosmetykami w Polsce. Po ich przejęciu Interchem będzie zarządzał siecią ok. 380 placówek, bowiem sam już od 2000 roku tworzy sieć Drogerii Aster. Spółka stawiała do tej pory przede wszystkim na sklepy własne, choć posiadała również ofertę franczyzy dla istniejących drogerii, które chciałyby dołączyć do sieci. Pod szyldem Aster działa obecnie 127 jednostek własnych i 4 franczyzowe.
Drogerie Natura z kolei zdecydowanie odwróciły się od franczyzy. W początkowym etapie rozwoju tej sieci, na przełomie XX i XXI w. franczyza była głównym motorem rozwoju tej sieci. Jednak w ostatnich latach Polbita zrezygnowała z tej formuły działania i ograniczyła rozbudowę sieci wyłącznie do uruchamiania placówek własnych. Nie wiadomo na razie, jakie decyzje w tym zakresie podejmie nowy właściciel.
Widać jednak wyraźnie, że branża się konsoliduje, a to oznacza, że niezależnym sklepom, które i tak nie mają łatwej sytuacji, będzie coraz trudniej przetrwać na rynku. Rozwiązaniem dla nich może być przystępowanie do sieci franczyzowych. Największe z nich działają pod skrzydłami dużych dystrybutorów, np. Drogerie Jasmin tworzone przez spółkę zależną giełdowego Eko Holdingu, Koliber związany z Emperią czy też Drogerie Polskie współpracujące ze spółką Błysk.
Innymi rozwiązaniami stosowanymi w branży, a zmierzającymi do poprawy losu niezależnych sklpeów poprzez zrzeszanie ich w sieciach są grupy zakupowe oraz spółki tworzące sieci i zarządzające nimi, których udziałowcami są właściciele wszystkich zrzeszonych sklepów. W tym ostatnim modelu działa sieć Laboo licząca już ok. 60 placówek. Nową na rynku drogeryjnym inicjatywą jest sieć Stop&Shop – dyskonty powstałe na bazie konceptu brytyjskiego – o której pisaliśy ostatnio w artykule „Dyskonty z kosmetykami we franczyzie”.
Joanna Cabaj - Bonicka