Dzisiejszy "Puls Biznesu" donosi, że spółka chciałaby pozyskać z oferty prywatnej ok. 1,5 mln zł, które zostanie przeznaczone na dalszą budowę sieci. W ciągu 5 lat pod szyldem dobrewina.pl ma powstać ok. 80-100 sklepów. Aczkolwiek już teraz, przy 25 lokalizacjach jest to największa sieć specjalistycznych sklepów z winami w naszym kraju.
Założycielem sieci jest Duńczyk Peter Pulawski, który otworzył pierwsze 4 sklepy w Polsce, a teraz pomaga powtórzyć swój sukces franczyzobiorcom. Większość placówek działa bowiem na zasadzie franczyzy. Najnowsze powstały m.in. w Radomiu i Pruszkowie.
Firma nie wymaga doświadczenia w branży winiarskiej. Dla przykładu, Dariusz Rybczyński, właściciel sklepu w Pruszkowie wcześniej przez 17 lat był związany z branżą bankową. Franczyzobiorca powinien natomiast dysponować lokalem własnym lub wynajmowanym o powierzchni 30-60 mkw. oraz środkami na inwestycje na poziomie 35-50 tys. zł. Licencja kosztuje symboliczną złotówkę i nie ma okresowych opłat licencyjnych. Franczyzodawca w utrzymuje się ze sprzedaży do franczyzobiorcy, a franczyzobiorca ze sprzedaży do klienta końcowego.
Rynek winiarski uważa się w Polsce za bardzo perspektywiczny. Jego udział w rynku alkoholu jest bowiem wciąż niewielki - rzędu 8-10 proc. Na razie przeważa u nas sprzedaż win półsłodkich i półwytrawnych, lecz na przestrzeni kolejnych lat coraz lepiej powinny sprzedawać się wina wytrawne. Powinna także rosnąć średnia kwota wydawana na butelkę.
Prezes Grand Cru zauważa, że sprzedaż alkoholi przesuwa się w naszym kraju ze sklepów monopolowych na osiedlach i delikatesów do sieci hiper- i supermarketów, a także na stacje benzynowe. - Przy okazji powstają także specjalistyczne sklepy winiarskie, lecz na łącznie ponad 200 tysięcy punktów mających zezwolenie na sprzedaż alkoholu w Polsce, zaledwie 300-400 można nazwać sklepami specjalistycznymi. Te sklepy mają udział w rynku pod względem wolumenu w granicach 6-8 proc. wszystkich win sprzedawanych w Polsce. Jednak ich udział wartościowy jest bliżej 15 proc. - mówi Peter Pulawski.
JCB