Czy trudno założyć przedszkole?

Wydaje się, że trudno o bardziej wdzięczny biznes. Jednak większość przedsiębiorców, którzy weszli w tę branżę przyznaje, że zaskoczyła ich ilość pracy i wymogi potrzebne do otwarcia takiej działalności.

Przedszkole prywatne na prawach publicznych, przedszkole niepubliczne, punkt przedszkolny czy może zespół wychowania przedszkolnego (klubik malucha) – wymogi dla każdego z nich są nieco inne, a osoba, która planuje otwarcie, musi na początek wziąć te różnice pod uwagę. Niektóre wymogi są sztywne i mogą nieco ostudzić zapał kogoś, kto ma podejście idealistyczne i duszę humanisty kochającego dzieci. Dwa metry powierzchni na każde dziecko, chyba że zajęcia będą się odbywać dłużej niż pięć godzin dziennie – wtedy 2,5 metra. Budynek z materiału niepalnego (musi być zakwalifikowany jako klasa odporności ZLII) z odpowiednim podjazdem i dogodnym wejściem, ciepła woda w kranie o temperaturze 35-40 stopni i odpowiednie nasłonecznienie (ponad 2 godz. pełnego nasłonecznienia oraz odpowiedni stosunek powierzchni okiem do powierzchni sali – 1/8). Do tego odbiór pomieszczenia przez straż pożarną i Sanepid, a na koniec weryfikacja wszystkich formalnych wymogów lokalowych oraz kadrowych przez właściwe Kuratorium Oświaty. Jak widać, ilość wymogów jest spora, dlatego warto z dużym wyprzedzeniem zabrać się za dopełnianie formalności i szukanie lokalu. Trzeba przy tym brać pod uwagę również daty rozpoczęcia roku szkolnego.

– Przygotowując się do uruchomienia placówki, warto też wziąć pod uwagę specyfikę tej działalności. Nie jest to firma, którą raz uruchomimy i jakoś będzie działać. Pamiętajmy, że dzieci to największe skarby rodziców, a opiekunowie bardzo wnikliwie podchodzą do wyboru odpowiedniego miejsca opieki i edukacji dla swoich pociech. Przedszkole to biznes o który trzeba codziennie dbać, nie można zostawić go samemu sobie – mówi Ewelina Aleksander, właścicielka przedszkola Językowo – Sportowego Truskawkowe Pole w Warszawie.

PRZEDSZKOLA ZWYKŁE I LUKSUSOWE

Kiedyś tylu wymogów nie było, o czym pamięta Monika Ebert. Jej Klubik Przyjaciół Lasu w Zalesiu Górnym pod Warszawą był jednym z pierwszych przedszkoli niepublicznych. Wspomina ona, że po zaostrzeniu przepisów zrobiło się trudniej. – Znalezienie nowego miejsca było trudne i wymagało kilku miesięcy niezliczonych spotkań, dyskusji z urzędnikami i wertowania przepisów – tłumaczy. Wtedy nie tylko udało się jej uratować własne przedszkole, ale też zainspirować kolejne osoby do otwierania podobnych placówek w małych mazowieckich miejscowościach. Wtedy takie miejsca należały do rzadkości. Dziś przedszkoli jest znacznie więcej. Powstawanie przedszkoli prywatnych wiąże się z upowszechnianiem się edukacji przedszkolnej, co jest zgodne z trendami europejskimi i światowymi. Na dużych miejskich osiedlach rodzice mają często do wyboru kilka czy nawet kilkanaście placówek prywatnych i państwowych. Problemem bywają braki kadrowe.

Ekskluzywne przedszkola jak Przedszkole Vinci na Górnym Mokotowie i Mini Oxford w Wilanowie nie będą miały tego problemu. Przyciąga lokalizacja, ciekawy program i zarobki, skorelowane z czesnym. Mniejsze przedszkola na uboczu, o ile nie postarają się wyróżnić, mogą jednak mieć problem ze znalezieniem chętnych do pracy. Czesne uzależnione jest od miejscowości oraz standardu jaki oferuje przedszkole: m.in standardu lokalu oraz wyposażenia, kwalifikacji kadry, wielkości grup oraz oferty dydaktycznej. Najwyższe opłaty rodzice zapłacą w placówkach dwujęzycznych. Ceny w tańszych placówkach prywatnych zaczynają się od ok. 500 złotych. W części miast do niepublicznych przedszkoli dopłacają gminy – dotacja przyznawana jest dla każdego dziecka, jej wysokość uzależniona jest od budżetu jakim dysponuje gmina. Wielkość dotacji oscyluje w okolicy 75% kwoty, jaką otrzymują na swoją działalność przedszkola publiczne. W innych tego nie ma, stąd tak trudno oszacować przeciętne zarobki osoby prowadzącej przedszkole. Na zysk ma wpływ wiele czynników oraz gospodarność prowadzącego. Nie ma złotego środka, każdy wypracowuje sobie własny model działania biznesu.

DODATKOWE WYMAGANIA

Nieco skomplikowane może być też znalezienie źródeł finansowania przedszkola. – Nie jest to możliwe w ramach działań, które wdraża Wojewódzki Urząd Pracy, bo przy przedszkolach trzeba spełnić szereg dodatkowych wymagań – zwraca uwagę Iwona Solorz z katowickiego Urzędu Pracy. W ostatnich latach możliwe było uzyskanie środków z UE, jednak skuteczną barierą dla podmiotów chcących wejść w tę branżę był wymóg działania z sukcesem (kryterium wysokości obrotu) co najmniej rok kalendarzowy przed złożeniem wniosku o dofinansowanie. Może się więc okazać, że składanie wniosku czy rozliczanie projektu, które jest skomplikowane samo w sobie, w przypadku akurat tego rodzaju działalności staje się niewykonalne.

Istnieje wiele niezależnych przedszkoli o świetnej renomie, z pokoleniami zadowolonych wychowanków. Osoby, które nie mają żadnego doświadczenia w tej branży, mogą jednak również dołączyć do sieci franczyzowej lub otworzyć przedszkole partnerskie w ramach większej organizacji (np. słynne przedszkola waldorfskie). Da to niezbędne know-how, bez którego trudno nie tylko prowadzić z sukcesem, ale choćby założyć przedszkole. – Wielkość miasta nie ma znaczenia, po zapytaniu badamy rynek i przedstawiamy informacje ile jest dzieci, przedszkoli samorządowych i czy jest miejsce na przedszkole prywatne – mówi Rafał Pacuła z sieci przedszkoli Pod Magnolią. Wśród wymogów wymienia też lokal o powierzchni co najmniej 250 m² – czyli dwukrotnie większej niż w przypadku przedszkola samodzielnego.

– Otworzenie przedszkola to spore przedsięwzięcie, które rozłożone jest w czasie na wiele miesięcy. Decydując się na taką działalność, warto dobrze ją sobie zaplanować zarówno pod względem formalnym jak i przyszłej oferty. Obecnie wyzwaniem jest nie tylko znalezienie i urządzenie odpowiedniego lokalu spełniającego wymogi prawne, ale także braki kadrowe w zawodzie nauczycieli, które z roku na rok wydają się być coraz większe – dodaje Ewelina Aleksander.

KONKURENCJA NA RYNKU PRZEDSZKOLI

Na koniec warto wziąć pod uwagę profil przedszkola. Anglojęzyczne pomogło się wyróżnić kilkanaście lat temu, ale dziś można takie znaleźć w większości dużych miejscowości. Podobnie długą historię mają w Polsce przedszkola integracyjne i katolickie. Obecnie najbardziej modne są przedszkola dwujęzyczne i międzynarodowe oraz ekologiczne. Niszę można znaleźć także otwierając przedszkole z językiem hebrajskim bądź np. w Warszawie z językiem chińskim. Osoba, która znajdzie kolejny mocny trend i wdroży go w swoim przedszkolu, na pewno nie będzie narzekać na brak zainteresowania ze strony rodziców. Dodatkowo, jest to branża która bardzo dynamicznie się zmienia, a powodzenie działalności wiąże się z byciem na bieżąco w obowiązujących przepisach. Mając na uwadze wspomniane wyzwania, branża wczesnej edukacji jest sama w sobie atrakcyjnym kąskiem dla niebojących się wyzwań przedsiębiorców. Usługi edukacyjne oraz oczekiwania rodziców co do przedszkoli wydają się być na coraz wyższym poziomie. Dodatkowo fakt, iż w Polsce upowszechnienie edukacji poniżej 5 roku życia nadal odstaje od średnich w krajach Europy Zachodniej, wydaje się stwarzać warunki pomyślne dla rozwoju tychże usług w Polsce.

MIESIĘCZNE WYDATKI PRZEDSZKOLA:

Czynsz za lokal o powierzchni 100 -300m² – od 5 000– 20 000 zł

Nauczyciele – po studiach min. licencjackich na kierunku Pedagogika – 27 900 zł (Nauczyciel w przedszkolu musi być zatrudniony na umowę o pracę, nie może być zatrudniony na zlecenie, ponieważ jest to niezgodne z prawem oświatowym).

Organizacja zajęć dodatkowych: 2 000 zł

Sprzątanie, posiłki – 4 000 zł

Naprawy, pomoce naukowe, zabawki – 1000 – 2 000 zł

RAZEM: 39 900 – 55 900 zł

MIESIĘCZNE ZYSKI PRZEDSZKOLA:

Czesne (1200 zł) za 38 dzieci – 45 600 zł
Dopłata z gminy (780 zł/dziecko) – 29 640 zł

RAZEM: 75 640 zł

ZYSK: 19 340 – 35 340 zł

Pomysł na biznes - sprawdź więcej ciekawych pomysłów na prowadzenie własnej działalności w różnych branżach - dowiedz się więcej.

Zobacz nasz katalog sieci franczyzowych i upewnij się która franczyza będzie dla Ciebie najlepsza.