Warszawiacy odwiedzają centra handlowe średnio 6,5 razy w miesiącu. Robią to nie tylko w celu zrobienia zakupów. Spędzają w nich wolny czas lub planują wizyty funkcjonalne do punktów usługowych.
Szacowany miesięczny footfall (odwiedzalność) w 28 warszawskich centrach handlowych to 16,7 mln wizyt. Oznacza to, że przeciętny mieszkaniec aglomeracji warszawskiej (ponad 2,5 mln mieszkańców) odwiedza centra handlowe zlokalizowane w stolicy średnio 6,5 razy w miesiącu. Co ważne, w tych szacunkach nie uwzględniono 20 innych mniejszych obiektów handlowych – podaje firma GFK Polonia.
Autorzy raportu „Footfall warszawskich centrów handlowych” zaznaczają że jest to częstotliwość zaskakująca. Przyjrzeli się bliżej cechom obiektów, które niewątpliwie wpływają na sposób, w jaki funkcjonują polscy konsumenci. Jedno miasto, 28 obiektów zróżnicowanych pod względem wielkości, profilu i pozycjonowania. Czy jednak rzeczywiście centra handlowe są różnie pozycjonowane?
Eksperci GFK Polonia postanowiliśmy sprawdzić, czy centra handlowe w Warszawie różnią się pod względem (marketingowego) potencjału swojego bezpośredniego otoczenia. Analiza takich danych jest - według nich - jednym z pierwszych kroków prowadzących do określenia tożsamości centrum.
W pełnym zestawieniu zostały uwzględnione wszystkie typy obiektów, bez oddzielania typowych centrów miejskich (urban mall) od galerii dołączonych do hipermarketu (attached mall). Na przytoczone we wstępie przeciętne 6,5 odwiedzin w centrach, składa się realizacja różnych misji zakupowych, np.:
Konsumenci lubią centra handlowe i oddzielają np. zakupy w galerii handlowej od spędzania wolnego czasu w strefie foodcourt (co naturalnie nie oznacza, że nie jedzą posiłków w tej strefie podczas zakupów). Eksperci raportu podsumowują, że przy tak zróżnicowanym potencjale sąsiedztwa stref istniejących centrów handlowych, nie widać zróżnicowania w sposobie ich pozycjonowania. 7 obiektów z TOP 10 centrów niczym szczególnym nie wyróżnia się w sferze profilowania oferty dla konkretnego typu odbiorcy. Wszystkie podobnie wyglądają, mają podobną ofertę i podobnie się reklamują.