Jednym z najmodniejszych trendów na scenie gastronomicznej są food trucki i improwizowane lokale, które są stawiane tylko na określony czas ('pop up restaurants'). Na podobnej zasadzie będzie działał nowy lokal sieci w Kołobrzegu.
Już w czerwcu w Kołobrzegu ruszamy z zupełnie nowym konceptem Bobby Burger Smart Cube. Są to kontenery Bobby Burger przystosowane do gastronomii. Projekt jest idealny pod biznes sezonowy ale nie tylko. - mówi Michał Reczyński, menadżer rozwoju sieci i dodaje, że kontenery są przystosowane do pracy w ciągu całego roku kalendarzowego. Pomysł ma szanse sprawdzić się w dużych polskich miastach, gdzie modne miejsca szybko się zmieniają, a za nimi muszą nadążyć restauratorzy. System kontenerowy pozwala szybko przenieść biznes w nowe miejsce. To też świetna alternatywa dla małej gastronomii przy plaży czy w górach, a także w czasie festiwali muzycznych i filmowych. Dodatkowo kontenery można modyfikować, by lepiej pasowały do miejsca i wielkości działki. Przykładowo na większych terenach można postawić też taras, a wokół niego leżaki.
Sieć wylicza, że minimalny wkład własny, jaki musi ponieść franczyzobiorca, to 30 tys. złotych, a koszt całej inwestycji to w przybliżeniu 120 tys. zł.
W pewnym sensie Bobby Burger wraca tym samym do korzeni – przed siecią franczyzową lokal zaczynał działalność od food trucka. Poza kontenerami Bobby Burger planuje też dalszy rozwój lokali stacjonarnych – w Zielonej Górze, Lublinie i Poznaniu. Jak na razie w skład sieci wchodzą 34 lokale z czego 10 własnych i 24 franczyzowe.