Do sieci Metrohouse & Partnerzy dołączyło czterech nowych franczyzobiorców. Jednemu z nich udało się pozyskać dofinansowanie unijne na rozpoczęcie tej działalności.
- Tak jak przy każdym wniosku należy nastawić się na sporo formalności. Podstawą jest dobry doradca, który pomoże w przełożeniu ciekawych pomysłów na unijne formularze - mówi Teresa Mazurek, współwłaścicielka biura z Lublina, któremu udało się pozyskać dotacje. Dzięki nim nowe biuro będzie wykorzystywać wiele narzędzi mobilnych (smartphony, iPady) oraz kamerę termowizyjną. Pozwoli to na uzyskanie przewagi konkurencyjnej już na początku działalności.
Poza biurem z Lublina do sieci dołączyły w ostatnim czasie jednostki franczyzowe z Bygdoszczy, Częstochowy i Kalisza. W sumie firma posiada już 54 zespoły sprzedażowe, z czego 24 prowadzone są w systemie franczyzowym.
- Po zakończeniu rozmów z kolejnymi potencjalnymi franczyzobiorcami po raz pierwszy w historii firmy liczba placówek franczyzowych może dorównać liczbie własnych zespołów - mówi Dorota Gierach-Nowak, dyrektor Działu Franczyzy Metrohouse & Partnerzy.
Nowi franczyzobiorcy przyznają, że na ich decyzję o dołączeniu własnie do sieci Metrohouse miała wpływ wysokość opłat franczyzowych oraz profesjonalizm działania całej sieci. - Ważna była wysokość opłaty franczyzowej, ale tak naprawdę o decyzji zaważyła kultura organizacyjna firmy, innowacyjność, zastosowanie nowoczesnych technologii, wysoki i jednolity standard obsługi klientów. Cała koncepcja biznesowa była zgodna z moimi wyobrażeniami o profesjonalnym, przyjaznym i dostępnym dla klientów biurze nieruchomości - mówi Teresa Mazurek.
JCB