Sieć powstała w 2008 roku, a dziś liczy już 6 lokali: 4 własne oraz 2 franczyzowe. Wszystkie działają na terenie Gdańska, Gdyni i Sopotu. Właściciel sieci, Przemysław Ciernioch przyznaje, że koncept przyjął się w Trójmieście na tyle dobrze, że coraz więcej osób z tego obszaru jest zainteresowanych poprowadzeniem baru Bioway. Niestety sieć nie planuje dalszych inwestycji w Trójmieście w najbliższym czasie.
- Jest to równoznaczne z tym, że nie będziemy już także otwierać barów własnych. Jest to tego typu działalność, którą właściciel powinien osobiście nadzorować, a poza Trójmiastem byłoby to dla nas trudne. Dlatego rozpoczynamy poszukiwania franczyzobiorców z innych dużych miast w Polsce - mówi Przemysław Ciernioch.
Bioway zamierza wspierać przyszłych franczyzobiorców w poszukiwaniu atrakcyjnych lokalizacji, m.in. w centrach handlowych. Niedawno firmie udało się pozyskać taką lokalizację w Szczecinie i obecnie pilnie poszukuje do niej franczyzobiorcy.
- To dobry moment do inwestowania w gastronomię oraz nasz koncept. Co prawda, rynek wciąż przeżywa stagnację, ale to powoduje, że częściej trafiają się okazje wynajęcia bardzo dobrego lokalu. Jednocześnie Bioway nie poddaje się trendom rynkowym i cały czas się rozwija. Dowodem na to są nasze ostatnie inwestycje, a także nieustanne prace nad wzbogaceniem oferty - wyjaśnia Przemysław Ciernioch.
Od połowy ubiegłego roku przy jednym z gdańskich Bioway'ów funkcjonuje kącik kawiarniany Bioway Cafe. Koncepcja wciąż jest w fazie testów, aczkolwiek w niedługim czasie mogą zapaść decyzje co do jej dalszego rozwoju przy kolejnych barach bądź w formie osobnej sieci. Pewne natomiast jest, że już wkrótce w menu Bioway'a pojawią się nowe dania. Tradycyjnie będą to zdrowe posiłki wegetariańskie, ale jednocześnie bardzo treściwe, które powinny przypaść do gustu także osobom jadającym zazwyczaj mięso.
Joanna Cabaj - Bonicka