Jeronimo Martins, do którego należy sieć Biedronka, prowadzi rozmowy w sprawie przejęć. W zasięgu zainteresowań Biedronki nie są duże, ale mniejsze sieci.
Zdaniem Adama Wroczyńskiego z Akademii Rozwoju Systemów Sieciowych skala rozwoju sieci dystrybucji detalicznej Jeronimo Martins jest na tyle rozległa, że przejmowanie niewielkich lokalnych sieci może przynieść tyle korzyści, co i kłopotów. Związane jest to z regulacjami antymonopolowymi w Polsce.
- Wydaje się, że na obecnym etapie, dalszy rozwój sieci powinien być rozpatrywany indywidualnie w poszczególnych regionach. Centrala Biedronki powinna brać pod uwagę dotychczasową strukturę lokalizacji sklepów, określając w ten sposób potencjalne obszary do zagospodarowania, a w drugiej kolejności stawiać na przejmowanie lokalnych sieci, z których część sklepów może pokrywać się z dotychczas działającymi Biedronkami – dodaje Wroczyński.
Strategię wypełniania istniejących luk w obszarze działania sieci Biedronka wspomaga cykl koniunkturalny w Polsce, charakteryzujący się wysoką atrakcyjnością modelu dyskontowego. Coraz większą rolę zaczyna także odgrywać rosnące znaczenie i potencjał ekonomiczny obszarów wiejskich, dotychczas w mniejszym stopniu branych pod uwagę przy konstruowaniu strategii rozwoju.