Obecne zadłużenie Sfinks Polska opiewa na nieco ponad 100 mln zł. Spółka poinformowała w miniony piątek, że udało jej się dojść do porozumienia z bankami ING, PKO BP i Raiffeisen, które przewiduje m.in. konwersję długu na akcje, umorzenie, a także częściową spłatę długu i spłaty w ratach. Ostateczny układ tych elementów będzie zależał od kwoty pozyskanej z nowej emisji akcji Sfinksa. Niezależnie od sposobu restrukturyzacji porozumienie znacznie ułatwi Sfinksowi realizację strategii i działalność operacyjną, a także umożliwi uruchomienie pożyczki w wysokości do 25 mln zł udzielonej przez akcjonariusza spółki, Sylwestra Cacka.
- Zawsze byłem przekonany, że porozumienie z bankami to krok, który stanie się kołem zamachowym dla dalszego rozwoju Sfinksa i tym bardziej podtrzymuję swoją decyzję o zaangażowaniu w tę spółkę. Restrukturyzacja zadłużenia umożliwi spółce realizację planów zawartych w długookresowej strategii, także w zakresie rozwoju sieci i wejścia w segment fast casual dining – komentuje Sylwester Cacek.
Porozumienie zakłada dwa podstawowe warianty restrukturyzacji i spłaty zadłużenia. Pierwszy wariant będzie możliwy, gdy Sfinks pozyska z giełdy minimum 75 mln zł. Wówczas podstawowe uzgodnienia z bankami ING i PKO BP przewidują, że 45 proc. długu wobec nich zostanie skonwertowane na akcje nowej emisji, 40 proc. zostanie spłacone ze środków pozyskanych z emisji, a 15 proc. będzie umorzone. Umorzenie nastąpi pod warunkiem osiągnięcia przez średni kurs akcji Sfinksa w uzgodnionym okresie poziomu 7,91 zł. W tym wariancie w ramach porozumienia z Raiffeisen ma nastąpić spłata 65 proc. zadłużenia ze środków z emisji oraz umorzenie pozostałych 35 proc. długu.
Realizacja drugiego wariantu restrukturyzacji zadłużenia nastąpi w przypadku uzyskania przez Sfinks Polska z emisji kwoty od 40 do 75 mln zł. W takiej sytuacji, część zadłużenia wobec banków zostanie pokryta ze środków z emisji, część może zostać przekonwertowana na akcje, a kwota pozostała do spłaty będzie przez spółkę zwrócona bankom w ratach po okresie 3-letniej karencji. Wariant ten przewiduje także możliwość umorzenia części długu w przypadku ING i PKO BP.
W przypadku pozyskania przez Sfinks z emisji kwoty niższej niż 40 mln zł całość środków finansowych pozostanie w spółce i będzie przeznaczona na pokrycie kosztów planowanych inwestycji oraz bieżące potrzeby kapitałowe.
– Porozumienie w sprawie zadłużenia i decyzja banków o chęci objęcia akcji Sfinksa świadczą o tym, że w potencjał spółki wierzą podmioty będące kluczowymi graczami na rynku finansowym. Jesteśmy przekonani, że dzięki zaplanowanej strategii i środkom pozyskanym z emisji Sfinks jest w stanie odzyskać znaczącą pozycję rynkową oraz budować stabilną wartość dla akcjonariuszy. Istotne z naszego punktu widzenia jest także to, że w przypadku pozyskania z emisji kwoty pomiędzy 40 a 75 mln zł banki są skłonne pozostawić znaczną część środków z emisji w spółce, a także dopuszczają karencję w spłacie pozostałej kwoty należności, co umożliwi spółce skoncentrowanie się na jej dalszym rozwoju – komentuje Mariola Krawiec-Rzeszotek, prezes Sfinks Polska.
Dziś walne zgromadzenie akcjonariuszy Sfinksa miało zdecydować o nowej emisji akcji. Jeden z większych akcjonariuszy oraz założyciel spółki Tomasza Morawski poinformował jednak, że nie jest gotowy do głosowania nad projektami uchwał w sprawie podwyższenia kapitału. Jego zdaniem, spółka pozostawiła akcjonariuszom zbyt mało czasu na zapoznanie się z założeniami porozumień z bankami.
Prezes Sfinksa zapewnia, że brak głosowania w dniu dzisiejszym nie wpływa na realizację postanowień zawartych w ubiegły piątek porozumień z bankami i harmonogram przygotowań emisji akcji. Wkrótce zostanie ogłoszony kolejny termin walnego zgromadzenia.
Sfinks Polska zarządza obecnie 111 restauracjami, w tym siecią 94 restauracji Sphinx, 9 restauracjami Chłopskie Jadło i 8 restauracjami WOOK. Ponad połowa lokali działa na zasadzie franczyzy. Do końca 2014 roku spółka chce osiągnąć 290 lokali w sieciach, ok. 90 proc. z nich ma być prowadzonych przez franczyzobiorców.
JCB