Rekomendacja T, zaostrzająca restrykcje względem kredytobiorców, została znowelizowana. Komisja Nadzoru Finansowego we wtorek zatwierdziła jej ostateczną formę. Banki będą mogły udzielać wyższych pożyczek na uproszczonych zasadach.
W 2012 roku rynek kredytów konsumpcyjnych w naszym kraju widocznie się skurczył. Było to spowodowane gorszą sytuacją finansową Polaków, ale też mocno krępującymi regulacjami nałożonymi na banki przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Rekomendacja T zaostrzała restrykcje względem udzielanych kredytów. Zgodnie z jej wytycznymi, rata kredytu nie mogła przekraczać 50% dochodu netto (w przypadku osób zarabiających powyżej średniej było to 65%). Wprowadzenie rekomendacji T, poprzez wyeliminowanie z rynku tzw. szybkich pożyczek na dowód, miało na celu ochronę pożyczkobiorców przed spiralą długów. Skorzystały na tym instytucje parabankowe, które nie musiały stosować się do zapisów Rekomendacji.
Rekomendacja T po nowelizacji nie przewiduje ograniczenia wysokości raty kredytu w stosunku do dochodów kredytobiorcy. Ustalenie granicy DTI (obsługi długów do dochodów) pozostanie w gestii banków. Oznacza to w praktyce, że zwiększy się przyznawalność kredytów nie przekraczających czterokrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw. Długoletni klienci banków otrzymają większe sumy pożyczek bez uciążliwych formalności. Ci z 6 miesięcznym stażem skorzystają z uproszczonej procedury, a klienci, których rachunek w danym banku prowadzony jest minimum rok będą mogli liczyć na dwukrotnie wyższy limit kredytowy.
Na zastosowanie się do nowelizacji banki mają czas do 31 lipca 2013 rok. Możemy założyć, że w najbliższym czasie czekają nas agresywne promocje kredytów konsumenckich. To może być dobry czas na pozyskanie środków na własny biznes.
Adam Gieras
źródło: prnews.pl