We sklepach Bacówki można kupić przede wszystkim tradycyjne wędliny produkowane w firmowym zakładzie mieszczącym się w miejscowości Rajbrot. Asortyment ten uzupełniają sery górskie, przetwory i wyroby garmażeryjne takie jak pierogi czy naleśniki. Obecnie w sieci działa 17 placówek. Wkrótce dołączą do nich 4 kolejne zlokalizowane w Węgrzcach koło Krakowa (woj. małopolskie), Tarnowskich Górach (woj. ślaskie), Stargardzie Szczecińskim (woj. zachodniopomorskie) oraz w Kielcach (woj. świętokrzyskie).
– Tym samym nasz plan na ten rok zostanie przekroczony. Nie zamierzamy jednak przekraczać go znacząco, zależy nam bowiem na tym, żeby dopilnować tych otwarć, udzielić odpowiedniego wsparcia nowym placówkom – podkreśla Dariusz Kucz.
Aby uruchomić sklep Bacówka, trzeba dysponować lokalem o powierzchni ok. 50 mkw. oraz kapitałem ok. 100 tys. zł. Firma obok delikatesów posiada także koncept gastronomiczny Smak Baca. Obecnie jedyny taki lokal działa w Świeradowie Zdroju. W tym roku miał powstać drugi, w okolicach Krakowa, ostatecznie do inwestycji jednak nie doszło. Projekt Smak Baca na razie jest więc wstrzymany do czasu aż znajdą się kolejni zainteresowani. – Franczyzobiorcy, którzy się do nas zgłaszają, chcą przede wszystkim prowadzić delikatesy – wyjaśnia Dariusz Kucz.
Joanna Cabaj - Bonicka