Ambitne plany Invest Banku i BZ WBK

Podczas gdy niektóre banki są na finiszu z rozwojem swoich placówek partnerskich (np. Getin Bank, o którym pisaliśmy w ubiegłym tygodniu czy PKO BP, które ma już ok. 2200 placówek agencyjnych), inne intensywną ekspansję planują dopiero na ten rok. Moment wydaje się sprzyjający ze względu na ponowne odkręcenie kurka z kredytami przez banki – głównego źródła dochodów dla wielu agentów.

Invest Bank buduje system placówek partnerskich od niedawna. Ubiegły rok zakończył z liczbą 116 placówek własnych oraz 45 partnerskich. Nowych otwarć było 39, jednocześnie jednak 12 partnerów rozstało się z Invest Bankiem. Na ten rok planowane jest zdecydowane przyspieszenie – do sieci ma dołączyć 100 placówek partnerskich.

Podobną ilość partnerów chce pozyskać Bank Zachodni WBK, ma ich być 111. Ubiegły rok upłynął pod znakiem sporych zmian dla partnerów banku. Zdecydował się on bowiem zrezygnować z marki minibank, wszystkie placówki partnerskie funkcjonują obecnie pod brandem Bank Zachodni WBK Partner. W wyniku zmian zamkniętych zostało 30 placówek partnerskich banku, w większości były to właśnie minibanki. Równocześnie uruchamiano jednak nowe placówki – w sumie 70 w minionym roku. BZ WBK zakończył 2009 r. z liczbą 512 placówek własnych i 89 partnerskich.

Banki są zainteresowane uruchamianiem oddziałów agencyjnych, bowiem dzięki temu nie muszą  brać na siebie ryzyka związanego z otwieraniem oddziałów własnych w mniejszych miejscowościach. Dodatkowo mogą przerzucić na agentów znaczną część kosztów. Dla przykładu, uruchomienie placówki Bank Zachodni WBK Partner to dla banku koszt rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych, dla partnera – ok. 22 tys. zł. Z kolei Invest Bank ponosi nakłady i koszty związane z uruchomieniem placówki partnerskiej na poziomie ponad 7 tys. zł, w tym koszty wizualizacji placówki czy materiałów marketingowych, zapewnia też szkolenia. Resztę kosztów związanych z wyposażeniem lokalu musi ponieść partner.