Licencja na smaczny biznes

Data dodania: 19 marca 2012
Kategoria:

Gastronomia to wciąż jedna z najbardziej interesujących branż oferujących rozwój poprzez franczyzę. Jak podaje Akademia Rozwoju Systemów Sieciowych w swym najnowszym raporcie na temat franczyzy w gastronomii liczba lokali działających na licencji z roku na rok wzrasta – w minionym roku było to o 200 lokali więcej.

Marek które istnieją na polskim rynku i chcą się rozwijać poprzez franczyzę jest łącznie 138. Znamienne jest to, że tylko 86 z nich posiada jednostki franczyzowe. Wynika to przede wszystkim z tego, że wiele konceptów nie jest po prostu atrakcyjne dla franczyzobiorców. Każdy kto myśli o rozwoju poprzez franczyzę chce kupić licencję na sprawdzony i rentowny biznes, którego czas zwrotu z inwestycji będzie adekwatny do kwoty, jaką trzeba będzie zainwestować w uruchomienie biznesu. Niestety większość konceptów powstałych w latach 2010-2011 oferujących franczyzę jest po prostu nieatrakcyjne dla franczyzobiorców, ponieważ nie stoi za nimi doświadczenie, tak jak w przypadku marek z długoletnim stażem na rynku. To jednak nie tylko zależy od oferty franczyzowej. Innym powodem jest brak znalezienia odpowiednich franczyzobiorców. Firmy o ugruntowanej pozycji rynkowej – przykładowo Pijalnie Czekolady E. Wedel, czy cukiernie A. Blikle, mając pakiety franczyzowe w ofercie wolą rozwijać się powoli rezygnując z kandydatów nie spełniających ich warunków niż narażając się na ewentualne skutki negatywnej współpracy.

Mimo tych uwarunkowań, w stosunku do ubiegłego roku przybyło barów i restauracji działających we franczyzie z 1950 do 2400. Najwięcej franczyzobiorców zyskały takie sieci jak McDonald's, Subway, Noodle w Pudle, Asia to go, Sphinx czy Lody Bonano.

W pierwszej dziesiątce największych sieci franczyzowych w Polsce kilka firm zamieniło się miejscami, ale tworzą ją niemal te same marki co przed rokiem. Jedyną nowością jest dołączenie Subway'a do grona największych.

 

Największe sieci gastronomiczne rozwijające się poprzez franczyzę
bez vendingu, liczba lokali na koniec 2011 r.

franczyza-w-gastronomii-2011-1

Niekwestionowanym liderem wśród gastronomicznych konceptów franczyzowych po raz kolejny jest McDonald’s. Rok 2011 był rokiem przełomowym dla rozwoju franczyzy w McDonald's – po raz pierwszy w 20-letniej historii obecności sieci na rynku polskim liczba restauracji franczyzowych przewyższyła liczbę lokali własnych. Aktualnie 53 licencjobiorców prowadzi 143 restauracje. Rekordziści prowadzą po 6 obiektów. McDonald's zapowiada, że w kolejnych latach procent lokali działających we franczyzie będzie sukcesywnie powiększany.

Sieć Subway, która w tym roku znalazła się wśród 10 najprężniej rozwijających się sieci franczyzowych w Polsce w ciągu minionego roku otworzyła 17 nowych punktów.

Wśród sieci pizzerii które posiadaja lokale franczyzowe - bez zmian. Numerem jeden wciąż jest Da Grasso, numerem dwa – Telepizza, zaś numerem trzy – Biesiadowo, które dołączyło do ścisłej czołówki przed rokiem.

Najbardziej popularne licencje franczyzowe możemy znaleźć w kategorii cukierni, kawiarni i lodziarni i to ten segment przoduje także pod względem liczby lokali, choć jest to głównie zasługą dwóch sieci: minipiekarani Fornetti oraz sieci vendingowej Alois Dallmayr (w tym przypadku uwzględniliśmy liczbę franczyzobiorców, a nie liczbę maszyn). Najmniej punktów działa w niszowym segmencie zdrowej kuchni.

Liczba lokali należących do sieci franczyzowych
w podziale na segmenty rynku, dane na k. 2011 r.

franczyza-w-gastronomii-2011-2

Warto zauważyć, że w sieci Fornetti dochodzi w ostatnim czasie do sporych zmian. Stoiska są modernizowane, przebudowywane, oferta jest rozszerzana o nowe pozycje z typowo kawiarnianego menu. Część punktów, których właściciele nie są w stanie dostosować się do zmian, bądź też których lokalizacja straciła na atrakcyjności, jest zamykana. W efekcie obecnie działa w naszym kraju ok. 220-230 punktów Fornetti wobec ok. 300 w ostatnich latach.

Mimo widocznej tendencji do rozwijania franczyzy w segmencie kawairni, cukierni i lodziarni, tak naprawdę tylko niewiele z tych konceptów odniesie sukces. Szczególnie trudne będzie to na rynku kawiarnianym, gdzie konkurencją są takie marki jak Grycan czy Coffee Heaven, które póki co nie mają sobie równych.

Na uwagę zasługują na pewno sieci ze słodkimi przekąskami na zimo, tj. lodami i jogurtami mrożonymi. W minionym roku Zielona Budka uruchomiła dwie pierwsze lodziarnie firmowe. Jedna z najbardziej znanych marek lodów w kraju miała do tej pory jedynie punkty partnerskie, które oferowały jej lody. Nie posiadała jednak własnego konceptu lodziarni, nie uruchamiała lokali własnych ani franczyzowych. Aż do 2011 roku, wtedy to ruszyła z franczyzą, obie lodziarnie firmowe Zielonej Budki prowadzone są bowiem przez franczyzobiorców.

Prawdziwa inwazja nowych konceptów nastąpiła natomiast w segmencie mrożonych jogurtów. Po wcześniejszej porażce oraz nieobecności na naszym rynku przez kilka lat powróciła do nas kanadyjska marka Yogen Fruz (to już jej trzecie podejście do polskiego rynku). Z nowym masterfranczyzobiorcą, który uruchomił tu już dwa punkty własne (w warszawskich galeriach: Wola Park i Galeria Mokotów) i zamierza rozwijać sieć franczyzową. Na franczyzę stawiają także sieci Redberry i Loveyo, które również w 2011 roku uruchomiły swoje pierwsze punkty z jogurtami mrożonymi.

W pozostałych segmentach bez większych zmian.

Najważniejszymi graczami na rynku restauracji casual dining pozostają marki z grupy Sphinx. Sytuacja jest jednak inna niż w ubiegłym roku. Z 45 do 13 spadła liczba lokali własnych, natomiast 55 lokali działa w systemie franczyzowym a 27 w systemie operatorskim traktowanym przez spółkę jako etap przygotowania do franczyzy. Nowością miało być wprowadzenie na rynek placówek Sphinx Express, które również miały działać w systemie franczyzowym. Spółka spodziewała się sporego zainteresowania tą ofertą, szczególnie dlatego, że nakłady inwestycyjne na otwarcie takiej placówki miały być dużo niższe od nakładów na otwarcie tradycyjnego Sphinx’a. Na początku tego roku spółka ogłosiła jednak, że wycofuje się z tego projektu. Swoją decyzję władze spółki tłumaczą tym, że marka Sphinx już teraz postrzegana jest przez konsumentów jako bliska segmentowi fast casual dining. Ponadto spółce udało się znacząco ściąć wydatki na uruchomienie pełnowymiarowej restauracji, do tego stopnia, że stały się one porównywalne do wydatków na uruchomienie expressu. Udało się to osiągnąć m.in. dzięki uzyskaniu korzystniejszych cen na sprzęt i wyposażanie, wyeliminowaniu zbędnych wydatków oraz zmniejszeniu kosztów budowlanych i wykończeniowych. Obecnie restaurację Sphinx można uruchomić przy nakładach 500-650 tys. zł, podczas gdy dawniej była to kwota w przedziale 800 tys. zł – 1,2 mln zł.

A co ze zdrową żywnością? Czy rozwijający się w Polsce trend zdrowego i dietetycznego odżywiania na dobre zadomowił się w świadomości konsumentów? Otóż, jak pokazuje raport zdrowa żywność nie jest w stanie wyprzeć polskiego zamiłowania do fast foodów. Największą siecią w tym segmencie rynku pozostaje niezmiennie Green Way. W ubiegłym roku firma, która do tej pory miała jedną markę gastronomiczną, wydzieliła ich aż trzy. Obecnie nadal funkcjonują lokale pod szyldem Green Way, aczkolwiek część została zmodernizowana według nowszej koncepcji – Green Way Food For Life. Firma zaczęła tworzyć także sieć barów sałatkowych Vegemania. Odświeżenie konceptów przez lidera rynku zdrowej żywności w Polsce było krokiem niezbędnym. W ostatnich latach Green Way, mimo że wciąż pozostawał numerem jeden, tracił na popularności. Lokale sieci były zamykane, a w ich miejsce coraz rzadziej powstawały nowe. W rezultacie sieć, które jeszcze parę lat temu liczyła blisko 40 lokali, dziś ma ich 25 działających pod trzema markami.

Niszę próbuje również zapełnić koncept Salad Story i robi to bardzo skutecznie. Sieć rozwija się bardzo dynamicznie – w minionym roku powiększyła się aż o 8 lokali.

Poprzez franczyzę rozwijają się również koncepty związane z gastronomią przydrożną. To bardzo atrakcyjny i wyjątkowo prężnie rozwijający się w ostatnim czasie segment rynku. Powstaje też coraz więcej sieci dedykowanych wyłącznie segmentowi gastronomii przydrożnej. Mowa np. o Leśnym Runie czy ComfortRestaurant – sieciach, które mają już jednostki franczyzowe oraz Pit Stop Barach – nowym koncepcie Polskiego Jadła, który ma być także rozwijany poprzez franczyzę. Firma ma już dwie jednostki własne i podpisała już pierwszą umową franczyzową.

Branża gastronomiczna nie należy do najtańszych i najłatwiejszych biznesów. Mimo to zainteresowanie proponowanymi konceptami jest bardzo duże i nie zawsze najniższa cena jest najbardziej atrakcyjna. Im więcej trzeba zainwestować w dany koncept, tym większych zysków można się spodziewać. A jak wiadomo oprócz tego, że praca ma być przyjemnością to jeszcze powinna pozwolić na te przyjemności zarobić.

Smacznego!

Zobacz nasz katalog sieci franczyzowych i upewnij się która franczyza będzie dla Ciebie najlepsza.

Dołącz do newslettera

Copyright © 2007-2021 ARSS. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opieka nad stroną: Lembicz.pl  Skład magazynu Franczyza & Biznes: Aera Design